Epistemologia i psychologia [co-author: Arkadiusz Gut]

June 1, 2017 | Autor: Monika Chylińska | Categoria: Epistemology, Philosophy of Psychology
Share Embed


Descrição do Produto

Arkadiusz Gut (KUL), Monika Chylińska (KUL)

Epistemologia i psychologia1

Pisząc na temat relacji, jaka współcześnie zachodzi między rozważaniami prowadzonymi w epistemologii i psychologii, wyszliśmy od przekonania, że dydaktycznie wartościowym wyborem będzie pokazanie, na kilku przykładach, jak tradycyjnie opracowywane zagadnienia w epistemologii są obecnie dyskutowane i rozwijane w psychologii. Ów wybór podyktowany był chęcią ukazania, że rozbrat psychologii z filozofią wcale nie przerwał jedności dyskutowanych zagadnień. Zachodzenie wyraźnych różnic w stosowanych metodach i celach, a także w kategoriach tego, co w filozofii nazywa się punktem wyjścia i aspektem badań, nie powinno zacierać tzw. podobieństw w kategorii poruszania się w tych samych obszarach tematycznych. Zarówno w epistemologii, jak i psychologii (szczególnie w psychologii poznawczej) na plan pierwszy wysuwa się problematyka wiedzy, percepcji, pamięci, myślenia, świadomości czy form reprezentacji mentalnych (pojęć czy wyobrażeń). Chcąc uniknąć efektu powtarzania ogólników oraz uczynienia z niniejszego artykułu hasła encyklopedycznego, podeszliśmy bardzo selektywnie do wyboru przykładów. Wybraliśmy zasadniczo dwa tematy, tj. natywizm (tzw. problem wiedzy wrodzonej) oraz problem opisania świadomości (jej struktury i kilku wybranych kwestii). W odniesieniu do tych zagadnień chcemy pokazać, w jakim stopniu rozważania prowadzone w psychologii można ująć jako kontynuację rozważań prowadzonych na gruncie filozofii, a także w jakim stopniu podejścia rozpowszechnione w psychologii ustawia się w opozycji do tradycyjnych propozycji filozoficznych.

1

Autorzy dziękują za cenne uwagi mgr Paulinie Wiejak.

150

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

1. Natywizm

W świetle współczesnych badań atrakcyjność filozoficznego natywizmu polega na tym, że na jego gruncie sformułowano wiele inspirujących koncepcji. Wśród nich można wymienić m.in.: (a)  teorię niewspółmierności posiadanej wiedzy w stosunku do tego, co dostarcza nam doświadczenie; (b)  twierdzenia na temat zdolności posiadania wiedzy uprzedniej w sensie czasowym w stosunku do doświadczenia (wiedza a priori); (c)  koncepcję wiedzy koniecznej wykraczającej poza świat kontyngentny; (d)  teorię pojęć (idei) ogólnych, przekraczających dotychczasowe zaobserwowane dane empiryczne; analizy, dotyczące szybkości i efektywności nabywania pewnych rodzajów wiedzy (szczególnie wiedzy matematycznej); (f) koncepcję zdolności myślenia logicznego i twórczego jako wsobnej własności umysłu. Filozofowie, tacy jak Platon, G.W. Leibniz, Kartezjusz czy I. Kant, pokazywali w swoich pracach, że nie da się wyjaśnić istnienia idei ogólnych, prawd matematycznych, wiedzy koniecznej oraz zdolności myślenia ani za pomocą mechanizmów indykacyjnych, ani poprzez odwołanie do zasad asocjacyjnych. Wiele z twierdzeń sformułowanych przez wyżej wymienionych filozofów, jak np. teza Kartezjusza o tym, że idea trójkąta „już przedtem była w nas (ante in nobis errat) zanim kiedykolwiek zobaczyliśmy narysowany trójkąt” lub o tym, że posiadamy wrodzone rozwinięte zdolności myślenia (cogitandi facultate), stanowiło niebagatelne zaplecze intelektualne w poszukiwaniu uzasadnienia dla tezy o wiedzy wrodzonej na gruncie różnych obszarów badań psychologicznych2.

2

Zob. Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii wraz z zarzutami uczonych mężów i odpowiedziami autora, tłum. M. Ajdukiewicz, K. Ajdukiewicz, S. Swieżawski, I. Dąbska, Warszawa 1958; tenże, Philosophical letters, red. A. Kenny, Oxford 1970; G.W. Leibniz, Nowe rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, tłum. I. Dąbska, Kęty 2001; J. Kopania, Descartes i Kant o użyteczności poznawczej języka naturalnego, Warszawa 1996.



Epistemologia i psychologia 151

1.1. Charakterystyka wiedzy wrodzonej w psychologii

Charakterystykę wiedzy wrodzonej, w ujęciu proponowanym w psychologii, trzeba rozpocząć od zauważenia, że jej zwolennicy nie postulują – podobnie jak czynił to Platon czy G.W. Leibniz – wyłącznie istnienia (1) wrodzonego systemu pomnażania wiedzy przez przetwarzanie danych, (2) indukcyjnej procedury uogólniania czy też (3) wrodzonych form nawyków koordynujących nasze zachowanie. Wiedzę wrodzoną pojmują oni raczej jako aktywny system kognitywny, który jest źródłem i podstawą nie tylko naszych licznych kompetencji, ale także nabywanych przez nas systemów wiedzy i przekonań3. Jednocześnie głosi się w psychologii zasadę rozwojową, mówiącą o tzw. konceptualnej ciągłości w ramach podstawowych zdolności kognitywnych, które odznaczają się pojęciowym zorganizowaniem oraz reprezentacyjno-treściową specjalizacją4. Wobec tego sprzeciw wobec idei umysłu jako „niezapisanej tablicy”, zawarty immanentnie w teoriach wiedzy wrodzonej, sprowadza się w ogólnym wymiarze do jednoczesnego uznania, że to, co wnosimy lub w co jesteśmy od urodzenia wyposażeni, musi: (i)  posiadać jakąś postać pojęć, kategorii zasad lub tzw. naiwnych teorii, (ii)  być reprezentacyjnie i strukturalnie bliskie lub takie same, jak wiedza, którą nabywamy w wyniku doświadczenia, (iii)  wypełniać i wchodzić w relacje z pojęciami nabywanymi empirycznie5. 3

4

5

Zob. Noama Chomsky’ego próba rewolucji naukowej. Antologia tekstów, wybór K. Rosner, t. 1: Język i jego nabywanie, Warszawa 1995, s. XLVII; N. Chomsky, Nowy przyczynek do teorii idei wrodzonych, w: Lingwistyka a filozofia, wybór i oprac. B. Stanosz, Warszawa 1977, s. 257269; S. Baron-Cohen, Mindblindness: An Essay on Autism and Theory of Mind, Cambridge Mass.-London 1995; G. Botterill, P. Carruthers, The Philosophy of Psychology, Cambridge 1999. Zob. A.M. Leslie, Pretence and representation: The origins of „theory of mind”, „Psychological Review” 94(1987), s. 412-426; L. Surian, A. Leslie, Competence and performance in false belief understanding: A comparison of autistic and normal 3-year-old children, „British Journal of Developmental Psychology” 17(1999), s. 141-155; J. Fodor, A theory of the child’s theory of mind, „Cognition” 44(1992), s. 283-296. Zob. J. Fodor, A theory of the child’s; tenże, Utrwalanie przekonań i nabywanie pojęć, w: Noama Chomsky’ego próba rewolucji, t. 1, s. 150-155; N. Chomsky, Nowy przyczynek, s. 257-269; A.M. Leslie, The necessity of illusion. Perception and thought in infancy, w: Thought without Language, red. L. Weiskrantz, Oxford 1988, s. 185-210; A.M. Leslie, Developmental parallels in understanding minds and bodies, „Trends in Cognitive Sciences” 9(2005), s. 459-462; E. Spelke, What Makes Us Smart? Core Knowledge and Natural Language, w: Minds in Language, red. D. Gentner, S. Goldwin-Meadow, Cambridge Mass. 2003, s. 277-312; L. Surian, S. Caldi, D. Sperber, Attribution of beliefs by 13-month-old infants, „Psychological Science” 18(2007),

152

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

W tym ujęciu podkreśla się, że to, co wrodzone, nie tylko umożliwia nabywanie wiedzy empirycznej, która jest związana z uruchomionym przepływem informacji, dostarczanych przez zmysły, ale także tworzy jej istotną zawartość. Na tej podstawie można twierdzić, że to, co wrodzone, musi mieć postać pojęć, wchodzących w związki inferencyjne z pojęciami nabywanymi oraz obecnych w naszych działaniach kognitywnych i przedsięwzięciach poznawczych w ciągu całego naszego życia.

1.2. Dwie egzemplifikacje przyjętych założeń 1.2.1.  Aby lepiej zrozumieć zakres i rodzaj wiedzy wrodzonej, postulowany w ramach współczesnego natywizmu, warto odnieść się najpierw do badań psycholingwistycznych, zainspirowanych pracami N. Chomsky’ego. Kiedy mówimy o wiedzy wrodzonej – w rozumieniu, jakie nadawał jej Chomsky – to w istotnym sensie mówimy o rozbudowanym kognitywnym mechanizmie – mechanizmie przyswajania języka (Language Acquisition Device, LAD). Obejmuje on zasadniczo dwa składniki: uniwersalia językowe oraz mechanizm stawiania hipotez, który „zawiera wbudowaną wiedzę o uniwersaliach językowych”6. Na uniwersalia językowe składają się podstawowe elementy języka oraz mechanizmy ich łączenia, czyli „reguły składnika syntaktycznego, semantycznego, fonologicznego, kategorie, jak np. kategoria rzeczownika, subkategorie, jak np. policzalność, żywotność”7. W punkcie wyjścia podmiot, wysuwając hipotezy, musi dysponować pojęciami nie tylko z poziomu wyjściowego, ale i wyższego8. Wobec tego postuluje się tutaj nie tylko istnienie wrodzonego systemu pomnażania wiedzy przez przetwarzanie danych, na co godzi się także współczesny empiryzm (powiązany z ideą tabula rasa), ale także przyjmuje się „aktywny system, który jest zarówno źródłem kompetencji językowej, jak i innych systemów wiedzy”9. Reasumując, tak ujmowana idea wiedzy wrodzonej, w opozycji do empiryzmu rozwojowego, głosi znacznie więcej niż to, że uwarunkowanie reakcji nie jest wystarczającym wyjaśnieniem uczenia się języka. Jej sens sprowadza się do twierdzenia, że to, co wrodzone, „określa formę powstających w rezultacie systemów wie-

6 7 8 9

nr 7, s. 580-586; V. Southgate, A. Senju, G. Csibra, Action anticipation through attribution of false belief by 2-year-olds, „Psychological Science” 18(2007), nr 7, s. 587-592. Noama Chomsky’ego próba rewolucji, t. 1, s. 131 I. Kurcz, Psycholingwistyka. Przegląd problemów badawczych, Warszawa 1976, s. 208. Zob. J. Fodor, Utrwalanie przekonań, s. 150-159. Noama Chomsky’ego próba rewolucji, t. 1, s. XLVII.



Epistemologia i psychologia 153

dzy i przekonań” i nie podlega istotnemu kognitywnemu przeformatowaniu w trakcie nabywania wiedzy empirycznej10. 1.2.2.  Drugi przykład, do którego warto się odwołać, dotyczy ważnych dla filozofii rozważań nad liczeniem. W ostatnich kilku dekadach zauważa się znaczący postęp w zakresie psychologicznych dyskusji tego zagadnienia. Nikogo nie trzeba przekonywać, że czynności takie, jak: liczenie, dodawanie, odejmowanie, podawanie dokładnych wielkości, odpowiadanie, ile czegoś jest, porządkowanie zbiorów ze względu na liczbę posiadanych przez nie elementów, należą do tej kategorii procesów i operacji poznawczych, które uznajemy za swoiste dla naszego gatunku. W świetle współczesnych badań rozwojowych głosi się, że zdolności te opierają się na posiadanych przez nas tzw. dwóch wrodzonych jądrowych systemach wiedzy matematycznej. Pierwszy z nich, nazywany „systemem małych liczb”, precyzyjnie reprezentuje układy odrębnych indywiduów. Drugi zaś, nazywany „systemem dużych liczb”, reprezentuje w przybliżony sposób większe wielości11. Autorzy pojęcia „jądrowy system wiedzy” – S. Carey, E. Spelke, K. Wynn – zauważają, że dwa wyżej wymienione systemy, mimo że są przystosowane do przetwarzania ściśle określonych treści i zorganizowane modularnie, są systemami konceptualnymi i nie różnią się w sposób istotny od form reprezentacji, którymi operujemy na poziomie centralnego systemu wiedzy12. Ponadto, jądrowe systemy wiedzy traktowane są jako podstawowe części (building blocks) naszych złożonych matematycznych reprezentacji oraz jako odpowiedniki tych terminów, którymi operujemy w języku matematycznym, wyrażając w pełni rozwiniętą wiedzę liczbową.

1.3.  Sztywność rozwojowa Przeświadczenie o istnieniu tzw. uniwersaliów poznawczych było kluczowym przekonaniem, które prowadziło wielu współczesnych psycholo10

11

12

Tamże; N. Chomsky, Nowy przyczynek, s. 257-269; D.I. Slobin, From „thought and language” to „thinking for speaking”, w: Rethinking linguistic relativity, red. J. Gumperz, S.L. Levinson, Cambridge 1996, s. 70-96; J. Aitchison, Ssak, który mówi. Wstęp do psycholingwistyki, tłum. M. Czarnecka, Warszawa 1991; J. Lyons, Chomsky, tłum. B. Stanosz, Warszawa 1988; Noam Chomsky: Inspiracje i perspektywy, red. H. Kardela, Z. Muszyński, Lublin 1986; Lingwistyka a filozofia, s. 5-22. Zob. E. Spelke, S. Tsivkin, Language and number: a bilingual training study, „Cognition 78 (2001), s. 82-84; L. Feigenson, S. Dehaene, E. Spelke, Core systems of number, „Trends in Cognitive Sciences” 8(2004), nr 7, s. 307-310. Zob. S. Carey, E. Spelke, Science and core knowledge, „Philosophy of Science” 63(1996), s. 520.

154

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

gów do, rozpowszechnionej w filozofii idei wiedzy wrodzonej. Uniwersalia te – jak podkreślaliśmy – obejmowały nie tylko mechanizmy pamięciowe, uwagowe, inferencyjne, generalne strategie uczenia się, ale nade wszystko coś w rodzaju naturalnych (naiwnych) teorii świata, w ramach których osadzony jest składnik reprezentacyjny oraz treściowo określone struktury pojęciowe. W licznych badaniach porównawczych odkrywano, że kluczowe dla naszego gatunku zdolności poznawcze, niezależnie od odmienności kulturowej i środowiskowej, w jakiej się przejawiają i w jakiej są nabywane, odznaczają się istotną spójnością i uniwersalnością13. Ten uniwersalizm i spójność od samego początku połączone były z tezą o sztywności rozwojowej, według której rozwój pewnych zdolności kognitywnych pojawia się niejako samorzutnie, niezależnie od jakości symulacji zewnętrznej oraz przebiega w ściśle ustalonych sekwencjach czasowych, natomiast zaburzany jest głównie przez uszkodzenia lub dysfunkcje mózgu14. Chcąc pokazać drogę od uniwersalizmu do natywizmu, posłużymy się dwoma egzemplifikacjami. Przykład pierwszy. W dyskusji z J. Piagetem N. Chomsky, uznając, że ten słusznie zaliczył głoszone przez niego poglądy do grupy „natywistów”, podaje następujące wyjaśnienie, które odsłania ideę uniwersalizmu, mającą wspierać istnienie wiedzy wrodzonej: „[...] badania dotyczące języka ludzkiego kazały mi uznać, że istnieje pewna genetycznie zdeterminowana zdolność językowa, stanowiąca część ludzkiego umysłu, która określa konkretną grupę dostępnych człowiekowi gramatyk. Na podstawie ograniczonej próbki zdań, z jaką zdarzyło mu się zetknąć, dziecko przyswaja sobie jedną z tych gramatyk. [...] Rzecz w tym, że w ramach danej społeczności językowej dzieci o bardzo zróżnicowanej bazie doświadczeń nabywają porównywalne systemy gramatyczne, ale nic nie wskazuje na to, by spójność ta mogła być zdeterminowana przez tak ograniczoną próbę doświadczeń”15. Odkrywany uniwersalnie spójny system językowy, o którym mówi N. Chomsky, połączony z jego rozważaniami na temat ubóstwa bodźcowego oraz sztywnością rozwojową, jest dla niego kluczowym argumentem za istnieniem wiedzy wrodzonej. Uniwersalia językowe obecne w umyśle dziecka są – jak mówi J. Aitchison – „silnymi uniwersaliami językowymi”. Tym samym to, co uniwersalne i spójne, nie jest wyłącznie mechanizmem lub zestawem przetwarzania danych, który można określić mianem „uniwersaliów słabych”. Mechanizm przyswajania języka (LAD), „przekazywany genetycznie i umożliwiający indu13 14

15

S. Nichols, S. Stich, How to Read Your Own Mind: A Cognitive Theory of Self-Consciousness, w: Consciousness: New Philosophical Essays, red. Q. Smith, A. Jokic, Oxford 2003, s. 157-200. Zob. S. Pinker, The Language Instinct. How the Mind Creates Language, New York 1994; F. Happe, H. Brownell, E. Winner, Acquired ‘theory of mind’ impairments following stroke, „Cognition” 70(1999), s. 211-240. Noama Chomsky’ego próba rewolucji, t. 1, s. 46.



Epistemologia i psychologia 155

kowanie z wypowiedzi otoczenia abstrakcyjnych reguł językowych”, działa wyłącznie dzięki uniwersalnej wiedzy o języku16. Tym samym rola doświadczenia w procesie nabywania przez dziecko języka, jakim posługuje się jego środowisko, sprowadza się „do ustalenia wartości parametrów w zasadach gramatyki uniwersalnej”17. Tak rozumiany uniwersalizm gramatyczny na poziomie struktur głębokich sprzyjał przekonaniu, że umysł ludzki wyposażony jest w wiedzę wrodzoną. Przykład drugi. Warty przytoczenia jest przykład, który pochodzi z badań dotyczących zdolności czytania innych umysłów. W kontekście tych zdolności zwraca się uwagę, iż, z jednej strony, badania „antropologiczne zdają się wskazywać, że mówienie o stanach umysłowych pojawiało się w każdej kulturze”18, z drugiej strony, że etapy pojawiania się kolejnych, następujących po sobie zdolności kognitywnych w tym obszarze (np. przechodzenie z fazy psychologii pragnień do fazy psychologii przekonań-pragnień) oraz konceptualna biegłość w operowaniu i rozumieniu podstawowych pojęć (takich, jak pragnienia, intencje, przekonania) są spójne19. Ponadto podkreśla się, że rozwojowa trajektoria w ramach tych zdolności jest identyczna niezależnie od istniejących odmienności kulturowej i językowej, które sprzyjają szybszemu lub wolniejszemu rozwojowi wielu funkcji poznawczych. Zdolność czytania umysłu (mindreading) jest więc zarówno uniwersalna, jak i rozwojowo sztywna. Mając na uwadze te ustalenia, poparte ogromną liczbą badań empirycznych, uważa się, że u podstaw tej uniwersalnej zdolności muszą tkwić wrodzone mechanizmy wiedzy, które umożliwią rozumienie i identyfikowanie stanów mentalnych. Innymi słowy, przyjmuje się dość powszechnie, że nie tylko takie mechanizmy, jak detektor intencjonalności (ED), detektor kierunku patrzenia (EDD) i mechanizm wspólnej uwagi (SAM), ale także mechanizm teorii umysłu (TOMM) są częścią wrodzonego wyposażenia człowieka20. Wraz z rosnącą popularnością twierdzeń, mówiących o uniwersaliach poznawczych – jednolitych i głęboko zakorzenionych percepcyjnych i poznawczych predyspozycjach spostrzegania świata fizycznego, umysłu, wielości itd. – utrwalało się na dobre przekonanie, że wiele z podstawowych „teorii” musi 16 17 18

19 20

G.W. Shugar, M. Smoczyńska, Nowe kierunki badań nad językiem dziecka, w: Badania nad rozwojem języka dziecka. Wybór prac, red. G.W. Shugar, M. Smoczyńska, Warszawa 1980, s. 22. Noama Chomsky’ego próba rewolucji, t. 1, s. XXXVII. S. Baron-Cohen, Rozwój zdolności czytania innych umysłów: cztery etapy, w: Formy aktywności umysłu, t. 2, red. A. Klawiter, Warszawa 2009, s. 145. Zob. R. Brown, First language: The early stages, Cambridge Mass. 1973; M.S. Gazzaniga, O tajemnicach ludzkiego umysłu. Biologiczne korzenie myślenia, emocji, seksualności, języka i inteligencji, tłum. A. Szczuka, Warszawa 1997. Zob. H. Wellman, D. Cross, J. Watson, Meta-analysis of theory-of-mind development. The truth about false belief, „Child development” 72(2001), nr 3, s. 655-684. Zob. S. Baron-Cohen, Rozwój zdolności czytania, s. 145-171.

156

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

zawierać wrodzony komponent w formie pojęć i mechanizmów kognitywnych21. Między innymi podkreślana uniwersalność i sztywność rozwojowa świadczyły o tym, że zbiór podstawowych pojęć specyficznych dla każdej z odmiennych kompetencji, czyli tzw. naiwnych teorii, którymi dysponują dzieci, nie może być nabywany za pośrednictwem doświadczenia na bazie warunkowania środowiskowego.

1.4. Natywizm a proponowana teoria umysłu Na gruncie psychologii, podążanie w kierunku idei istnienia wiedzy wrodzonej, inspirowane założeniami filozoficznymi, wiązało się również z koniecznością wkomponowania rozważań szczegółowych w ramy pewnych współczesnych teorii umysłu. Przekonania o istnieniu mechanizmów, pojęć, heurystyk wrodzonych, połączono w psychologii dość mocno z modularną teorią umysłu oraz ideami ewolucyjnymi. Modularyzm. Wyniki wielu badań, mówiących o istnieniu jednolitego systemu pojęć, zaczęto interpretować jako potwierdzenie istnienia „zaprogramowanych pojęć o charakterze modularnym”22. W bardziej generalnym wymiarze spora część autorów, skłaniających się ku natywistycznemu rozwiązaniu, przychylała się ku przeświadczeniu, że ustalenia o istnieniu wiedzy wrodzonej wpisują się w modularny model umysłu23. Choć natywizm i modularyzm nie są ze sobą identyczne, natywizm bowiem jest tezą, jak rozwija się nasz system kognitywny, modularyzm zaś mówi, jak procesy kognitywne są zorganizowane, to jednak oba programy badawcze wspierają się nawzajem24. Podkreśla się, że modularna organizacja umysłu nie może być replikowana w procesie generalnego systemu przyswajania wiedzy, raczej musi być przekazywana poprzez genetyczny przekaz instrukcji do wykształcania się poszczególnych modułów. Stąd też modularna koncepcja umysłu, zaproponowana początkowo jako teoretyczny program badawczy, przyjmuje wszelkie dowody na istnienie wiedzy wrodzonej

21 22 23 24

Zob. G. Botterill, P. Carruthers, The Philosophy of Psychology. Zob. M. Hickmann, Rozwój językowy a rozwój poznawczy: stare pytania, nowe kierunki badań, w: Psychologia języka dziecka, red. B. Bokus, G. Shugar, Gdańsk 2007, s. 436. Zob. A.M. Leslie, L. Thaiss, Domain specificity in conceptual development. Neuropsychological evidence from autism, „Cognition” 43(1992), s. 225-251; J. Fodor, Utrwalanie przekonań. Zob. G. Botterill, P. Carruthers, The Philosophy of Psychology, s. 56.



Epistemologia i psychologia 157

w różnych obszarach kognitywnych25. Należy pamiętać, że w klasycznym rozumieniu cechami dystynktywnymi modułów są: (a) posiadanie właściwego sobie systemu przetwarzania danych; (b) funkcjonalno-treściowa specjalizacja; (c) szybkość i automatyczność w przetwarzaniu danych; (d) pewien rodzaj hermetyczności informacyjnej, polegającej na tym, że zachodzące w ich obrębie procesy przetwarzania danych są nie naruszane przez zmiany zachodzące w tle naszych przekonań; (f) podleganie specyficznym uszkodzeniom rozwojowym i patologicznym; (g) rozwój według ustalonej, wyraźnie zaprogramowanej linii wzrostu (sądzono, że proces uczenia się powinien być ujmowany jako stawianie i potwierdzanie hipotez, a przejście od fazy rozwojowej bardziej prostej (i) do fazy bardziej złożonej (i+1) nie może być wynikiem wyłącznie nabywania doświadczenia, symulacji zewnętrznej). Przyjęto, zgodnie z ideą modularnej organizacji umysłu, że formułując podstawowe hipotezy poznawcze, w procesie uczenia potrzebujmy zasobów pojęciowych26. Zdaniem wielu autorów wiedza wrodzona to wiedza, która (i) ma charakter konceptualny, (ii) tworzy zawartość naszych myśli i przekonań, (iii) umożliwia nabywanie wiedzy związanej z doświadczeniem środowiskowym. Głoszą oni, że to „moduły stanowią podstawową infrastrukturę dla wiedzy i jej późniejszego nabywania27 oraz że moduły „dostarczają konceptualnej identyfikacji wejściowych informacji dla centralnego systemu myśli”28. Wpisanie rozważania o wiedzy wrodzonej w modularny model umysłu skonsolidowało przekonanie, że to moduły poznawcze „umożliwiają noworodkom nauczenie się tych rzeczy, których nie mogłyby się one nauczyć na bazie samego doświadczenia. Ewolucjonizm (psychologia ewolucyjna). Idea wiedzy wrodzonej jest istotnym komponentem teorii ewolucyjnych, zwłaszcza tych, które są wynikiem połączenia biologii ewolucyjnej z psychologią poznawczą, czego rezultatem jest psychologia ewolucyjna. W ramach psychologii ewolucyjnej, zwłaszcza od strony badań dotyczących przykładów filogenetycznej ewolucji poznawczej, związanej na przykład z „ubóstwem bodźcowym”, twierdzi się nie tylko, że „własności adaptacyjne procesu poznawczego nie mogły wynikać z samego 25 26 27 28

Zob. tamże, s. 57. Zob. J. Fodor, Utrwalanie przekonań, s. 150-159; J. Fodor, Modularity of Mind: An Essay on Faculty Psychology, Cambridge Mass. 1983. Zob. H. Wellman, S. Gelman, Knowledge acquisition in foundational domains, w: Handbook of Child’s Psychology, red. D. Kuhn, R.S. Siegler, New York 1998, s. 524. Zob. A.M. Leslie, The necessity of illusion, s. 193.

158

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

doświadczenia”29, ale także, że umysł bez mechanizmów wrodzonych (jako niezapisana tablica) nie mógłby się w ogóle uczyć30. Wiele z tych mechanizmów, o których mówi się, że stoją u podstaw naszych licznych zdolności kognitywnych, poczynając od dostrzegania przedmiotów jako niezmiennych i trwałych, poprzez zdolności językowe, a kończąc na zdolnościach wchodzących w skład teorii umysłu i stojących u podstaw poznania społecznego, uznaje się za ukształtowane przez dobór naturalny. To nie tylko wspiera argument za ich wrodzonością, ale stwarza ramy do pokazania i opisania za pomocą wypracowanego w teorii ewolucji języka, w jaki sposób takie mechanizmy są dziedziczone i w jakiej formie są zakodowane w naszym organizmie. Wtedy też istnieje kontekst naukowy nadający sens twierdzeniom, że „nasze neurony w chwili, gdy przychodzimy na świat, wypełnione są po brzegi podstawową wiedzą”31 lub że w naszym mózgu istnieje coś w rodzaju „bioprogramu”32. To właśnie na gruncie psychologii ewolucyjnej szuka się dowodów mających świadczyć o tym, że tzw. wrodzone reprezentacje wiedzy, w postaci jądrowych systemów wiedzy lub modułów, zostały ukształtowane przez dobór naturalny tak, aby mogły wypełniać funkcje adaptacyjne. Dlatego też rozwijana w psychologii ewolucyjnej teoria konstrukcji filogenetycznej naszych zdolności poznawczych zakłada model wrodzonych modułów wiedzy, a rozwijana w tym kontekście szczegółowa argumentacja, że większość z tych filogenetycznie wykształconych modułów obecnych jest u innych naczelnych poza ludźmi i podlega istotnemu upośledzeniu pod wpływem uszkodzeń mózgu, wspiera istotnie argument za ich wrodzonością. Jednocześnie to badania ewolucyjne pokazują, jak posiadane przez nas zdolności kognitywne – te, które nazywamy wrodzonymi – są skorelowane z rozwojem mózgu. Podsumowując rozważania nad wiedzą wrodzoną, można powiedzieć, że współczesna argumentacja na rzecz istnienia idei wrodzonych ma swoje historyczne zaplecze w postaci natywizmu filozoficznego sięgającego do poglądów Sokratesa, Platona, Kartezjusza, G.W. Leibniza, B. Spinozy czy I. Kanta. Niezależnie od tego, czy mówimy o wiedzy dotyczącej języka (składni, semantyki, fonologii), świata zewnętrznego (obiektów, związków między nimi, praw nimi rządzących), ludzkiego umysłu (działania i myślenia), czy o wiedzy matematycznej (liczby oraz obiektów geometrycznych), w każdym wypadku twierdzi się, że noworodki od samego początku dysponują rozległą, konceptualnie uformowaną, treściowo określoną wiedzą o świecie, ludziach, 29 30 31 32

C. Heyes, Cztery drogi ewolucji poznawczej, w: Formy aktywności umysłu, s. 23. Zob. T. Ingold, Ewoluujące umiejętności, w: Formy aktywności umysłu, s. 115. Zob. D. Casacuberta, Umysł (czym jest i jak działa), tłum. J. Krzyżanowski, Warszawa 2007, s. 191. Zob. M. Gazzaniga, O tajemnicach ludzkiego umysłu.



Epistemologia i psychologia 159

języku i liczbach. Tym samym – w świetle licznych badań, które będą przytaczane, a których ogólny wydźwięk jest mniej więcej taki, że wiedza wrodzona dostarcza podstawowego wzorca konceptualnego w identyfikacji materiału dostarczanego przez zmysły oraz jest „kołem zamachowym dla nabywania wiedzy encyklopedycznej”33, przyjmuje się, że od urodzenia jesteśmy wyposażeni w różne typy wiedzy. Takie mechanizmy kognitywne, jak mechanizm przyswajania języka (LAD), mechanizm wspólnej uwagi (SAM), mechanizm teorii umysłu (TOMM) czy zasady, jak zasada trwałości lub kohezji, są traktowane jako przejawy wiedzy par excellence, których pojęcia funkcjonują w ramach systemu przypominającego coś na kształt naiwnych teorii.

2. Świadomość34

2.1.  Filozoficzne badania nad świadomością Nie sposób oczekiwać, że pewien określony filozoficzny typ badań nad świadomością będzie wspólny wszystkim tym, którzy próbują rozwikłać jej tajemnice. Po pierwsze, biorąc pod uwagę nasze intuicje na temat świadomości, nie wydaje się, by można było to zjawisko opisać poprzez jeden prosty program badawczy35. Wręcz przeciwnie, twierdzi się o świadomości (zwłaszcza, gdy pojmujemy ją jako samoświadomość), że jej natura jest złożona, wymagająca do pełnego zrozumienia wielu badań, a być może nawet łączenia różnych metod badawczych. Po drugie, wśród samych filozofów nie ma zgodności co do sposobów badania świadomości, ponieważ nie ma też wśród nich zgodności co do metody uprawiania samej filozofii. To, w jaki sposób będzie się próbowało wyjaśniać zjawiska umysłowe, zależy w wysokim stopniu od zakładanej koncepcji filozofii i sposobu pojmowania jej metod Fenomenologowie, na przykład, traktują świadomość jako zjawisko ważne samo w sobie, ponieważ stanowi ona fundament wszystkich ludzkich życiowych

33 34 35

A.M. Leslie, The necessity, s. 194. Część poświęconą świadomości przygotowała Monika Chylińska, doktorantka na Wydziale Filozofii KUL, absolwentka psychologii i filozofii. Zob. A.B. Stępień, W poszukiwaniu istoty człowieka, w: tenże, Studia i szkice filozoficzne, t. 2, Lublin 2001, s. 34.

160

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

doświadczeń36. Dostrzeganie centralnej roli świadomości w poznawaniu tego, co zewnętrzne, oraz tego, co dotyczy przeżyć wewnętrznych, pośrednio zobligowało E. Husserla37 do opracowania specyficznej metody badania fenomenów umysłu, jaką miała być metoda fenomenologiczna. W ramach fenomenologii, zgodnie z tym, jak charakteryzuje ją A.B. Stępień38 , dokonuje się m.in. oglądu i opisu tego, co jest nam bezpośrednio, naocznie dane39 i tego, jak jest to dane. Pomaga w tym redukcja transcendentalna, wiążąca się z tzw. wzięciem w nawias tego, co nie jest zagwarantowane samym przebiegiem procesów świadomościowych i co nie jest w świadomości immanentnie zawarte. Zwróćmy jeszcze uwagę na to, że Husserl i jego poprzednicy kładli akcent na to, że filozofię interesuje swoisty aspekt świadomości, którego nie uda się ująć za pomocą metod empirycznych. Tylko bowiem zastosowanie redukcji transcendentalnej umożliwia dotarcie do istoty tzw. czystej świadomości oraz jej aktów (noez). Z kolei filozofia analityczna wypracowała w ramach swoich dociekań nad umysłem i jego fenomenami kilka metod, które odpowiadają zakładanym koncepcjom analizy. M.in. metoda analizy treści terminów i pojęć mentalnych (tzw. analiza pojęciowa) opiera się na założeniu, że pewne aspekty umysłu odzwierciedla struktura stosowanych przez nas schematów pojęciowych oraz struktura semantyczna języka40. Zdaniem analityków śledzenie tego, w jaki sposób ludzie opisują swoje procesy poznawcze oraz stany umysłowe, jest jednym z kluczy do pełniejszego zrozumienia zjawiska świadomości41. W wyniku takiej analizy udało się niektórym filozofom dokonać wieloaspektowych charakterystyk interesującego nas tu fenomenu. Próbę opisu świadomości podjął np. J. Searle, zwracając uwagę między innymi na następujące jej cechy: a) jakościowy charakter, b) subiektywność, c) jedność, d) intencjonalność, e) nastrojowość, f) sytuacyjność, g) aktywność/bierność, h) strukturę Gestalt, i) świadomość „ja”42. Według niektórych filozofów i naukowców, wysoka problematyczność i złożoność badań nad świadomością spowodowana jest jej specyficzną, niedostępną żadnej formie poznania naturą. Inni – niewątpiący w sens konty36 37 38 39 40 41 42

Zob. J. Makota, Fenomenologia świadomości w filozofii Romana Ingardena, w: Fenomenologia Romana Ingardena, red. J. Kuczyński, Warszawa 1972, s. 237. Zob. E. Husserl, Idea czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, Warszawa 1975; E. Husserl, Badania logiczne, Warszawa 2000. A.B. Stępień, Wstęp do filozofii, Lublin 2007, s. 29-34. To, co bezpośrednio i naocznie dane, nazywane jest fenomenem – stąd też wzięła się nazwa opisywanej metody. Zob. tamże, s. 30. Zob. G.E. Moore, Zasady etyki, Warszawa 1919; B. Russell, Denotowanie, tłum. J. Pelc, w: Logika i język. Studia z semiotyki logicznej, red. J. Pelc, Warszawa 1967, s. 253-276. Zob. Przewodnik po filozofii umysłu, red. M. Miłkowski, R. Poczobut, Kraków 2012, s. 14-15. J.R. Searle, Umysł. Krótkie wprowadzenie, Poznań 2012, s. 138-148.



Epistemologia i psychologia 161

nuowania dociekań – formułują postulat stworzenia całkowicie nowej, niezależnej od dotychczasowych, nauki o świadomości. Jeszcze inni decydują się badać ją metodami wypracowanymi przez współczesne nauki43. Do tych ostatnich należą psycholodzy (zwłaszcza reprezentujący psychologię poznawczą), a także kognitywiści oraz część epistemologów, którzy skłaniają się w swych badaniach ku podejściu naturalistycznemu44.

2.2. Psychologiczne i kognitywistyczne ujęcie świadomości Metodologiczny typ badań psychologów poznawczych oraz kognitywistów wynika pośrednio z przyjętego przez nich naturalistycznego założenia, zgodnie z którym jedyna rzetelna wiedza na temat umysłu osiągalna jest w ramach nauki. Zdaniem naturalistów, nie jesteśmy w stanie za pomocą redukcji transcendentalnej czy analizy pojęciowej rozjaśnić natury świadomości, ponieważ jej fundamentem są struktury mózgowe niedostępne takim metodom badawczym. Psychologia poznawcza oraz kognitywistyka, jako nauki szczegółowe zajmujące się poznaniem i umysłem, w toku swego rozwoju ewoluowały w kierunku coraz większego zainteresowania wyjaśnieniem procesów umysłowych i świadomości poprzez analizę pracy mózgu45. Począwszy od lat 50. XX wieku do dzisiaj psycholodzy wielokrotnie zmieniali tory swoich badań. Zaczęli od poszukiwania algorytmów przetwarzania symbolicznych reprezentacji umysłowych, przechodząc do prób modelowania procesów poznawczych przy użyciu rozproszonych sieci neuropodobnych, by w ostatnim okresie skoncentrować się na biologicznych podstawach umysłu (badania neurokognitywistyczne)46. Dodajmy, że przyjęcie takiej orientacji spowodowało duży rozdźwięk między badaniami kognitywistycznymi, a badaniami prowadzonymi dotąd przez filozofów umysłu, mimo że niejednokrotnie kognitywiści czerpali z osiągnięć tych drugich (zwłaszcza z ustaleń poczynionych przez filozofię analityczną). 43 44

45 46

A. Klawiter, Świadomość. Wprowadzenie do współczesnych dyskusji, w: Przewodnik po filozofii umysłu, s. 354. „Epistemologia znaturalizowana” to termin ukuty w 1969 r. przez W.V.O. Quine’a, a dziś powszechnie używany do określenia tej gałęzi epistemologii, która do swoich rozważań przyjmuje metody naukowe. Zob. M. Miłkowski, Epistemologia znaturalizowana, w: Przewodnik po epistemologii, red. R. Ziemińska, Kraków 2012, s. 495-499. Zob. P. Przybysz, Neurofilozofia i filozofia neuronauk, w: Przewodnik po filozofii umysłu, s. 689. Tamże, s. 691.

162

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

2.2.1. Świadomość zredukowana

Z pewnością – co warto zaznaczyć na samym początku – tradycyjne dociekania teoriopoznawcze i współczesne analizy naukowe nie zazębiają się w punkcie przyjętych metod badawczych. Psychologowie poznawczy, mając na celu utrzymanie intersubiektywności własnych wyników, nie chcą polegać wyłącznie na fenomenologicznych i introspekcyjnych opisach przebiegów świadomościowych. Procesy mentalne sprowadzają do procesów intersubiektywnie obserwowalnych i intersubiektywnie możliwych do zakomunikowania (tzw. third-person account)47. Świadomość – klasycznie postrzegana jako zjawisko dostępne tylko podmiotowi ją przeżywającemu – redukowana jest w tym ujęciu do tego, co zrozumiałe w ramach nauki, zaś jej wyjaśniania dokonuje się według schematu przyczynowego48. Przykładem takiej redukcji jest opisywanie świadomych przeżyć za pomocą terminów wypracowanych przez cybernetykę i łączenie ich z procesami przetwarzania informacji49. Innym przykładem redukcji jest zestawianie świadomości z jej domniemanymi odpowiednikami ze świata materialnego, realizowane zwłaszcza w kognitywistycznym programie poszukiwania neuronalnych korelatów świadomości50. Zgodnie bowiem z tzw. zdumiewającą hipotezą, sformułowaną w 1994 roku przez F. Cricka, przeżycia psychiczne są całkowicie wytłumaczalne za pomocą zachowania m.in. neuronów, komórek glejowych czy atomów, z których są zbudowane51. Choć zorientowani antynaturalistycznie epistemolodzy ostro krytykują tak radykalne redukowanie analiz świadomości52, znaczna ich część uznaje istnienie pewnych – bardziej lub mniej ścisłych – powiązań między ciałem a przeżyciami świadomymi53. Już bowiem na poziomie doświadczenia potocznego wnioskujemy o występowaniu silnego wpływu, jaki na nasz sposób

47

48 49 50 51 52 53

Czy jednak nie spotykamy się tutaj z problemem polegającym na tym, że subiektywność świadomości wyklucza stosowanie na niej intersubiektywnych metod? Czy badanie jej metodami naukowymi jest ciągle badaniem świadomości rozumianej na przykład fenomenologicznie? Zob. Formy aktywności umysłu, s. 363. Zob. K. Gloy, Wprowadzenie do filozofii świadomości, Kraków 2009, s. 38-39. Zob. E. Nęcka, J. Orzechowski, B. Szymura, Psychologia poznawcza, Warszawa 2013, s. 2325; S. Judycki, Świadomość i pamięć, Lublin 2004, s. 187-193. Zob. F. Crick, C. Koch, Towards a neurobiological theory of consciousness, „Seminar in the Neurosciences” 2(1990), s. 263-275. Zob. A.M. Colman, Słownik psychologii, Warszawa 2009, s. 897-898. Zob. S. Judycki, Dwa argumenty przeciw materializmowi, http://www.diametros.iphils. uj.edu.pl/?l=1&p=deb5&m=17&ii=116 [dostęp: 1 stycznia 2014]. Korelacja nie musi jednak oznaczać identyczności, co podkreśla A. Plantinga. Zob. S. Judycki, Dwa argumenty.



Epistemologia i psychologia 163

przeżywania wywiera zażycie środków psychoaktywnych54. Sam R. Ingarden wskazał w swoim Sporze o istnienie świata na istnienie pierwotnego odczucia ścisłego połączenia świadomości z ciałem55 i przyznał, że dokładne analizy materialno-ontologiczne zagadnienia mogłyby wykazać istnienie jedności czy nawet silnego „splątania” ciała ze świadomością56. Brak rozstrzygnięć ostatecznych i absolutnych na rzecz teoriopoznawczego dualizmu daje zatem psychologom i kognitywistom wolną rękę w kontynuowaniu szczegółowych badań nad zakładanymi przez nich korelatami świadomości. 2.2.2.  (Nie)świadomość a poznanie

Przeanalizujmy w tym miejscu wyniki badań psychologicznych nad interesującym nas zjawiskiem, które bądź to umacniają, bądź zdają się kłócić z pewnymi tradycyjnymi poglądami teoriopoznawczymi. Do tych drugich należą z pewnością naukowe analizy powiązań między stanem bycia świadomym lub nieświadomym, a zdolnością do poznawania rzeczywistości. Klasycznie w epistemologii uznaje się, że poznanie jest czynnością świadomą57, a mówienie o istnieniu poznania nieświadomego to nonsens i radykalna zmiana pojęcia „poznanie”58. Nie neguje się tu jednak faktu występowania pewnych stanów psychicznych nieświadomych, takich jak zmagazynowane w pamięci i aktualnie niewykorzystywane dane59, spostrzeganie głębi60, czy też innych, jak na przykład selektywnego zapominania, nieświadomego rozróżniania, nastawień, automatyzacji czy nagłych olśnień61. Za niemal oczywiste przyjmuje się też istnienie nieświadomych procesów myślenia, które rządzą się pewnymi niewiadomymi dla nas regułami, a których jedynie rezultaty dochodzą do naszej sfery świadomości62. Podkreślmy w tym miejscu, że właściwie nikt z filozofów czy naukowców nie neguje istnienia nieświadomości. Różnice w zapatrywaniu się przez poszczególnych myślicieli i badaczy na to zjawisko dotyczą zaś tego, jak po54 55 56 57

58 59 60 61 62

Zob. tenże, Świadomość, s. 169. Zob. R. Ingarden, Spór o istnienie świata, Warszawa 1987, s. 196. Zob. tamże, s. 244. Poznanie rozumiane jest tradycyjnie jako prawdziwe i odpowiednio uzasadnione przekonanie (za E. Gettierem), a zatem niezbędny do zajścia rzetelnego poznania jest element świadomego namysłu. Zob. S. Judycki, Natura relacji epistemicznej, „Analiza i Egzystencja” 17(2012), s. 6-8. Zob. A.B. Stępień, O metodzie teorii poznania, s. 116. Zob. S. Judycki, Świadomość, s. 32. Zob. tamże, s. 381. A.B. Stępień, Wstęp, s. 219. Zob. tamże, s. 110.

164

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

strzega się jego moc sprawczą. Fenomenologowie czy filozofowie, wywodzący się z tradycji postkartezjańskiej, godzą się, że nie wszystko jest aktualnie świadome. Dodają oni, że jeśli coś ma być racją w poznaniu, to musi potencjalnie podlegać uświadomieniu. Ich zdaniem tylko procesy uświadomione mogą stanowić o podejmowaniu pewnych decyzji. Innymi słowy, fenomenologowie negują, że proces, który jest aktualnie nieświadomy, może odgrywać decydującą rolę w sekwencji aktów poznawczych. Współcześni kognitywiści czy niektórzy filozofowie umysłu twierdzą coś innego niż przedstawiciele klasycznej fenomenologii. Według tych pierwszych procesy odpowiadające za poznanie nie są z natury świadome, a jednocześnie pełnią kluczową rolę w poznawaniu świata. Świadomość – ich zdaniem – nie ma mocy sprawczej i nie decyduje o procesach inferencyjnych (czyli o wnioskowaniu, decydowaniu itp.). W ostatnich latach psycholodzy wielokrotnie potwierdzali te tezy filozoficzne w swoich badaniach. To właśnie wyniki obserwacji i eksperymentów ośmieliły ich do powiedzenia o nieświadomych stanach poznawczych czegoś więcej niż zwykle mawiano, a mianowicie tego, że efektywnie uczestniczą one w zdobywaniu wiedzy przez podmioty poznające63. Ponadto takie postawienie sprawy wiąże się z tym, że zdecydowanie większą część procesów mentalnych, badanych przez psychologów poznawczych, stanowią – ich zdaniem – procesy nieświadome, umysł bowiem jako system odbioru i przetwarzania informacji, nie jest traktowany tożsamo ze świadomością64. Nie odmawia się przy tym tak rozumianemu umysłowi tego, że ma zdolność poznawania rzeczywistości, podobnie jak nie odmawia się tego dzieciom, zwierzętom czy komputerom65. Obserwując poczynania współczesnych psychologów, można by powiedzieć, że zapanowała dzisiaj swego rodzaju „moda na nieświadomość”. W wydanych w ostatnich latach podręcznikach psychologii rozdziały zawierające w tytule słowo „świadomość” – poza podaniem krótkiej definicji tego pojęcia – zawierają przede wszystkim informacje na temat istoty stanów nieświadomych, marzeń sennych i zaburzeń snu66. Ponadto przeglądając bieżące czasopisma popularnonaukowe, można natknąć się na wiele artykułów traktujących o decydującym wpływie nieświadomości na nasze bycie w świecie67. Należy przyznać, że w ostatnich latach psychologia i ko63 64 65 66 67

Należy zaznaczyć, że w ten sposób poszerzone zostają klasyczne definicje pojęcia „wiedzy” oraz „poznania”. Zob. S. Judycki, Natura. Zob. E. Nęcka, J. Orzechowski, B. Szymura, Psychologia poznawcza, s. 22. Zob. S. Judycki, Natura. Zob. P.G. Zimbardo, R.J. Gerrig, Psychologia i życie, Warszawa 2012, s. 186-223; S.A. Rathus, Psychologia współczesna, Gdańsk 2004, s. 255-292. Jednym z takich artykułów jest tekst J. Bargha pt. Nasz nieświadomy umysł, który ukazał się na łamach „Świata Nauki” (2(2014), s. 22-29) w czasie pisania niniejszego artykułu.



Epistemologia i psychologia 165

gnitywistyka podwyższyły status stanów psychicznych nieświadomych nie tylko w obrębie własnych nauk, ale także dowartościowały jej rolę w teoriopoznawczym wyjaśnianiu istoty wiedzy i poznania. Czy jednak jest zasadne sprowadzanie całej lub prawie całej aktywności poznawczej człowieka do procesów nieświadomych? Znalezienie odpowiedzi na to ważne pytanie pozostaje zadaniem współczesnych epistemologów. 2.2.3. Pasywność-aktywność świadomości

W poszukiwaniu takich psychologicznych analiz świadomości, które – przynajmniej częściowo – potwierdzają pewne założenia teoriopoznawcze, znajdujemy koncepcję poziomów przetwarzania informacji sformułowaną przez F. Craika i R. Lockharta. W jej ramach uznaje się, że każda informacja docierająca do umysłu jest przetwarzana przez struktury poznawcze na różnych poziomach „głębokości”, a zatem z różną intensywnością i w mniejszym lub większym zakresie. Informacje mogą być zatem analizowane jedynie na podstawie ich właściwości sensorycznych, ale też mogą być – trochę „głębiej” – interpretowane znaczeniowo (na poziomie analizy semantycznej). Na najgłębszym poziomie przetwarzania możliwe staje się natomiast wzbogacanie naszej wiedzy o dodatkowe elementy poprzez procesy kojarzeniowe68. Zgodnie z badaniami W.A. Johnstona, na głębszych poziomach przetwarzania analiza informacji jest znacznie bardziej złożona i uwzględnia więcej cech tego, co analizowane69. Wydaje się, że powyższa koncepcja stanowi swego rodzaju naukowe przedłużenie pewnych obserwacji epistemologicznych, zgodnie z którymi przeżycia świadome mogą być umiejscowione na kontinuum pasywność-aktywność. Takie rozróżnienie pojawia się na przykład u J. Woleńskiego70, kiedy to pisze on o istnieniu, z jednej strony, świadomości czuwającej, a z drugiej strony – aktywnej (czyli inicjowanej przez uwagę)71. O podobnym rozróżnieniu pisał też R. Ingarden: „Występują one [przeżycia – przyp. Autora] w dwóch różnych odmianach: albo stanowią doznawanie, bierne przeżycia podmiotu w określonych sytuacjach, zmuszające go do poddania się, do znoszenia cze-

68 69 70 71

Zob. E. Nęcka, J. Orzechowski, B. Szymura, Psychologia poznawcza, s. 49-50. Zob. tamże, s. 193. Zob. J. Woleński, Epistemologia, Warszawa 2005, s. 391. Zaznacza on także, że podobnie jak stopniowana pod względem swej intensywności może być świadomość, tak razem z nią odróżniać należałoby różne poziomy przeżywania intencjonalności. Tamże.

166

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

goś, albo przeciwnie – są formą czynnego zachowania się Ja – wtedy są operacjami, czynnościami, aktami, w których Ja coś z siebie wydaje na świat [...]”72. W innym miejscu R. Ingarden opisuje, jak wszelkie próby pojęciowego opisywania przeżywanych stanów na te przeżycia wpływają, a mianowicie, że odbierają im koloryt, „odbarwiają z poszczególnych odcieni”, tak jakby uniemożliwiając już ich pierwotne niezapośredniczone niczym doświadczanie73. Można zatem – posiłkując się językiem psychologii poznawczej – opisać to zjawisko także w ten sposób, że na głębokim poziomie analizowania informacji (tu związanym z nazywaniem własnych przeżyć) w grę wchodzą już nie tylko czyste percepcje, ale też interpretacje semantyczne, które komplikują ten proces i zmieniają jego sposób doświadczania przez osobę. 2.2.4. Problem: uwaga a świadomość

Powiedzieliśmy wyżej, że we współczesnej literaturze psychologicznej zajmowanie się świadomością jest często sprowadzane do analizowania nieświadomych stanów psychicznych. Istnieje jednak i inny trend w – nazwijmy to – omijaniu trudnego problemu z naukowym wyjaśnianiem istoty świadomości, a mianowicie trend polegający na zestawianiu jej z procesami uwagi74 (co ma miejsce zwłaszcza w psychologii poznawczej). To, co może okazać się tutaj znaczące dla rozważań teoriopoznawczych nad świadomością, to psychologiczna konstatacja, że uwaga jest z nią ściśle powiązana w pewien określony sposób. Świadomość stanowi bowiem swego rodzaju rezultat jej działania: coś jest przedmiotem świadomego doznania wtedy, gdy uprzednio poddane było surowej selekcji ze strony procesów uwagowych75. Łatwo zauważyć, że rozważania epistemologiczne rzadko dotyczyły problemu uwagi i jej ewentualnych powiązań ze świadomością bądź też, idąc dalej, jej ewentualnej roli w poznawaniu i zdobywaniu wiedzy o rzeczywistości. Przeanalizowanie licznych badań psychologicznych nad uwagą mogłoby z pewnością dostarczyć pewnych ciekawych przesłanek do podjęcia takich rozważań. E. Nęcka zauważył, iż obniżenie sprawności uwagi może być związane z percypowaniem nadmiernej ilości mało wyróżniających się

72 73 74

75

R. Ingarden, Spór o istnienie, s. 175. Tamże, s. 152. Uwaga definiowana jest przez kognitywistów jako system odpowiedzialny za selekcję informacji i zapobieganie negatywnym skutkom przeładowania systemu poznawczego wywołanego nadmiarem danych. Zob. E. Nęcka, J. Orzechowski, B. Szymura, Psychologia poznawcza, s. 178. Tamże.



Epistemologia i psychologia 167

informacji76. Trzymając się zaś konsekwentnie założenia o warunkowaniu świadomości przez procesy uwagowe, należałoby zauważyć, że wraz ze wzrostem spostrzeganej liczby bodźców obojętnych dla podmiotu poznającego, zmniejsza się aktywność jego świadomości (czyli, innymi słowy, także „głębokość” przetwarzania informacji). Analogicznie, wiele innych wyników badań nad procesami uwagowymi można byłoby przełożyć na psychologiczne oraz epistemologiczne analizy nad istotą funkcjonowania świadomości, być może wnosząc w ten sposób nowe, ciekawe wątki do tych analiz. Trzeba jeszcze pamiętać, że mówienie w tym kontekście o uwadze można potraktować jako zaakcentowanie wartości funkcji wykonawczych w działaniu procesów świadomych. Filozoficzne badania najczęściej koncentrowały się na opisywaniu zasobów konceptualnych oraz zasad czy reguł logicznych, którymi kierujemy się poznając i uzasadniając nasze poznanie. Mniejszą uwagę przywiązywano natomiast do wartości funkcji wykonawczych. Podkreślenie roli uwagi jako jednej z tych funkcji przenosi ciężar dyskusji w obszar nie tyle pojęć, treści czy reguł, ile w obszar aplikacji, używania oraz stosowania wspomnianych zasobów.

Podsumowanie: O zależności heurystycznej

Odważyliśmy się w niniejszym artykule na zestawienie obok siebie wyników rozważań nad świadomością należących do dwóch zupełnie odmiennych dziedzin poznania. Kończąc, należałoby przypomnieć o istnieniu fundamentalnych, radykalnych różnic co do metod, celu i przedmiotu badań między epistemologią a psychologią poznawczą. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że epistemologia jako nauka normatywna zajmuje się prawdziwością i zasadnością poznania ludzkiego77, m.in. poprzez badanie wytworów (rezultatów) procesów poznania. Psychologia natomiast jest nauką opisową, a za swój cel obiera badanie czynności poznawczych, które to dopiero prowadzą do określonych rezultatów. Istnienie tych zasadniczych różnic nie wyklucza jednak możliwości współdziałania obu tych dziedzin. Kierując się analizami A.B. Stępnia78 nad 76 77 78

Tamże, s. 186. Zob. A.B. Stępień, Wstęp, s. 65. Zob. A.B. Stępień, O metodzie teorii poznania [seria: Studia z Filozofii Teoretycznej, t. 2), Lublin 1966, s. 97-98.

168

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

potencjalnymi zależnościami między dwiema dziedzinami wiedzy, można przykładowo stwierdzić, że psychologia mogłaby dostarczać pomysłów do badań teoriopoznawczych i odwrotnie – epistemologia może inspirować psychologów do podejmowania określonych kroków badawczych79. Podobnie, zdaniem S. Judyckiego dokonywanie syntez filozoficznych, biorących pod uwagę nawet uwarunkowania fizyczno-biologiczne, może być dobrym narzędziem heurystycznym w celu formułowania lepszych rozwiązań dla pewnych klasycznych problemów teoriopoznawczych80. Interdyscyplinarne, filozoficzno-psychologiczne badania nad świadomością nie muszą się wcale skończyć fiaskiem, polegającym choćby na pomieszaniu pojęć. Ważne pozostaje bowiem zadanie epistemologów polegające na precyzowaniu definicji świadomości i innych psychicznych (a może też cielesnych) bytów z nią pośrednio związanych. Co więcej, teoretyk poznania – nawet wtedy, gdy analizuje szczegółowe aspekty ludzkiego procesu nabywania wiedzy – nie może stracić szerszej perspektywy badań81, włączając swoje wyniki do całościowej teorii człowieka.

Bibliografia

Aitchison J., Ssak, który mówi. Wstęp do psycholingwistyki, tłum. M. Czarnecka, Warszawa 1991. Bargh J., Nasz nieświadomy umysł, „Świat Nauki” 2(2014), s. 22-29. Baron-Cohen S., Mindblindness: An Essay on Autism and Theory of Mind, Cambridge Mass.-London 1995. Baron-Cohen S., Rozwój zdolności czytania innych umysłów: cztery etapy, w: Formy aktywności umysłu, t. 2, red. A. Klawiter, Warszawa 2009, s. 145–171. Botterill G., Carruthers P., The Philosophy of Psychology, Cambridge 1999. Brown R., First language: The early stages, Cambridge Mass. 1973. Carey S., Spelke E., Science and core knowledge, „Philosophy of Science” 63(1996), s. 515533. Casacuberta D., Umysł (czym jest i jak działa), tłum. J. Krzyżanowski, Warszawa 2007. 79

80 81

Zdecydowanie jednak epistemologia nie mogłaby zależeć od psychologii metodologicznie, tj. tak, że ta ostatnia miałaby jej dostarczać aparatury badawczej, definicji czy reguł. Zob. tamże, s. 98. Zob. S. Judycki, Epistemologia XX wieku: przegląd stanowisk, „Roczniki Filozoficzne” 4647(1998/1999), z. 1, s. 38. Zob. U.M. Żegleń, Epistemologia a kognitywistyka, w: Przewodnik po epistemologii, s. 490.



Epistemologia i psychologia 169

Chomsky N., Nowy przyczynek do teorii idei wrodzonych, w: Lingwistyka a filozofia, wybór i oprac. B. Stanosz, Warszawa 1977, s. 257-269. Colman A.M., Słownik psychologii, Warszawa 2009. Crick F., Koch C., Towards a neurobiological theory of consciousness, „Seminar in the Neurosciences” 2(1990), s. 263-275. Feigenson L., Dehaene S., Spelke E., Core systems of number, „Trends in Cognitive Sciences” 8(2004), nr 7, s. 307-310. Fodor J., A theory of the child’s theory of mind, „Cognition” 44(1992), s. 283-296. Fodor J., Modularity of Mind: An Essay on Faculty Psychology, Cambridge Mass. 1983. Gazzaniga M.S., O tajemnicach ludzkiego umysłu. Biologiczne korzenie myślenia, emocji, seksualności, języka i inteligencji, tłum. A. Szczuka, Warszawa 1997. Gloy K., Wprowadzenie do filozofii świadomości, Kraków 2009, s. 38-39. Happe F., Brownell H., Winner E., Acquired ‘theory of mind’ impairments following stroke, „Cognition” 70(1999), s. 211-240. Hickmann M., Rozwój językowy a rozwój poznawczy: stare pytania, nowe kierunki badań, w: Psychologia języka dziecka, red. B. Bokus, G. Shugar, Gdańsk 2007, s. 425-446. Husserl E., Badania logiczne, Warszawa 2000. Husserl E., Idea czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, Warszawa 1975. Ingarden R., Spór o istnienie świata, Warszawa 1987. Judycki S., Dwa argumenty przeciw materializmowi, http://www.diametros.iphils.uj.edu. pl/?l=1&p=deb5&m=17&ii=116 [dostęp: 1 stycznia 2014]. Judycki S., Epistemologia XX wieku: przegląd stanowisk, „Roczniki Filozoficzne” 4647(1998/1999), z. 1, s. 6-66. Judycki S., Natura relacji epistemicznej, „Analiza i Egzystencja” 17(2012), s. 5-48. Judycki S., Świadomość i pamięć, Lublin 2004. Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii wraz z zarzutami uczonych mężów i odpowiedziami autora, tłum. M. Ajdukiewicz, K. Ajdukiewicz, S. Swieżawski, I. Dąbska, Warszawa 1958. Kartezjusz, Philosophical letters, red. A. Kenny, Oxford 1970. Kopania J., Descartes i Kant o użyteczności poznawczej języka naturalnego, Warszawa 1996. Kurcz I., Psycholingwistyka. Przegląd problemów badawczych, Warszawa 1976. Leibniz G.W., Nowe rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, tłum. I. Dąbska, Kęty 2001. Leslie A.M., Developmental parallels in understanding minds and bodies, „Trends in Cognitive Sciences” 9(2005), s. 459-462. Leslie A.M., Pretence and representation: The origins of „theory of mind”, „Psychological Review” 94(1987), s. 412-426. Leslie A.M., Thaiss L., Domain specificity in conceptual development. Neuropsychological evidence from autism, „Cognition” 43(1992), s. 225-251. Leslie A.M., The necessity of illusion. Perception and thought in infancy, w: Thought without Language, red. L. Weiskrantz, Oxford 1988, s. 185-210. Lyons J., Chomsky, tłum. B. Stanosz, Warszawa 1988. Makota J., Fenomenologia świadomości w filozofii Romana Ingardena, w: Fenomenologia Romana Ingardena, red. J. Kuczyński, Warszawa 1972. Moore G.E., Zasady etyki, Warszawa 1919. Nęcka E., Orzechowski J., Szymura B., Psychologia poznawcza, Warszawa 2013.

170

Arkadiusz Gut, Monika Chylińska

Nichols S., Stich S., How to Read Your Own Mind: A Cognitive Theory of Self-Consciousness, w: Consciousness: New Philosophical Essays, red. Q. Smith, A. Jokic, Oxford 2003, s. 157-200. Noam Chomsky: Inspiracje i perspektywy, red. H. Kardela, Z. Muszyński, Lublin 1986. Noama Chomsky’ego próba rewolucji naukowej. Antologia tekstów, wybór K. Rosner, t. 1: Język i jego nabywanie, Warszawa 1995. Pinker S., The Language Instinct. How the Mind Creates Language, New York 1994. Przewodnik po epistemologii, red. R. Ziemińska, Kraków 2012. Przewodnik po filozofii umysłu, red. M. Miłkowski, R. Poczobut, Kraków 2012. Rathus S.A., Psychologia współczesna, Gdańsk 2004. Russell B., Denotowanie, tłum. J. Pelc, w: Logika i język. Studia z semiotyki logicznej, red. J. Pelc, Warszawa 1967, s. 253-276. Searle J.R., Umysł. Krótkie wprowadzenie, Poznań 2012. Shugar G.W., Smoczyńska M., Nowe kierunki badań nad językiem dziecka, w: Badania nad rozwojem języka dziecka. Wybór prac, red. G.W. Shugar, M. Smoczyńska, Warszawa 1980, s. 8-51. Slobin D.I., From „thought and language” to „thinking for speaking”, w: Rethinking linguistic relativity, red. J. Gumperz, S.L. Levinson, Cambridge 1996, s. 70-96. Southgate V., Senju A., Csibra G., Action anticipation through attribution of false belief by 2-year-olds, „Psychological Science” 18(2007), nr 7, s. 587-592. Spelke E., Tsivkin S., Language and number: a bilingual training study, „Cognition 78 (2001), s. 82-84. Spelke E., What Makes Us Smart? Core Knowledge and Natural Language, w: Minds in Language, red. D. Gentner, S. Goldwin-Meadow, Cambridge Mass. 2003, s. 277-312. Stępień A.B., O metodzie teorii poznania [seria: Studia z Filozofii Teoretycznej, t. 2), Lublin 1966. Stępień A.B., Studia i szkice filozoficzne, t. 2, Lublin 2001. Stępień A.B., Wstęp do filozofii, Lublin 2007. Surian L., A. Leslie, Competence and performance in false belief understanding: A comparison of autistic and normal 3-year-old children, „British Journal of Developmental Psychology” 17(1999), s. 141-155. Surian L., Caldi S., Sperber D., Attribution of beliefs by 13-month-old infants, „Psychological Science” 18(2007), nr 7, s. 580-586. Wellman H., Cross D., Watson J., Meta-analysis of theory-of-mind development. The truth about false belief, „Child development” 72(2001), nr 3, s. 655-684. Wellman H., Gelman S., Knowledge acquisition in foundational domains, w: Handbook of Child’s Psychology, red. D. Kuhn, R.S. Siegler, New York 1998, s. 523–573. Woleński J., Epistemologia, Warszawa 2005. Zimbardo P.G., Gerrig R.J., Psychologia i życie, Warszawa 2012.

Lihat lebih banyak...

Comentários

Copyright © 2017 DADOSPDF Inc.