Historia współczesna w konfrontacji ze źródłami archeologicznymi/Contemporary history as compared to archaeological sources

Share Embed


Descrição do Produto

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej. Tom 1.

ARCHEOLOGIA WSPÓŁCZESNOŚCI pod redakcją Anny I. Zalewskiej

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej Tom 1

Archeologia współczesności

Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich

LOGO PODSTAWOWE

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej LOGO PRZEZNACZONE NA CIEMNE TŁO

PROJEKT LOGO

Redaktor serii Zbigniew Kobyliński

Archeologia współczesności pod redakcją Anny I. Zalewskiej

Warszawa 2016

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej Tom 1 Archeologia współczesności Redaktor serii: Zbigniew Kobyliński Redaktor tomu: Anna I. Zalewska Recenzent tomu: Arkadiusz Marciniak Redakcja techniczna: Alina Jaszewska, Jolanta Rudzińska, Hanna Pilcicka-Ciura Skład i layuot: Bartłomiej Gruszka Korekta: Zbigniew Kobyliński, Anna I. Zalewska Opracowanie graficzne rycin: Alina Jaszewska, Dariusz Górski Tłumaczenia podpisów pod ryciny: Anna Kinecka Projekt okładki: Anna Witwicka Na okładce wykorzystano zdjęcie autorstwa Maksymiliana Rigamontiego Autorzy artykułów ponoszą odpowiedzialność prawną i finansową za zamieszczone w tomie ilustracje Publikacja wydana ze środków Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich Oddział w Warszawie © Copyright by Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich Oddział w Warszawie, 2016 © Copyright by Zarząd Główny Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich, 2016 © Copyright by Autorzy, 2016 ISBN 978-83-938131-1-7 ISBN 978-83-914666-0-5 Adres redakcji: SNAP Oddział w Warszawie Ul. Długa 52, 00-241 Warszawa tel. (48) 22 50 44 866 e-mail: [email protected] Druk: Janusz Bieszczad ul. Moszczenicka 2, 03-660 Warszawa

Pamięci dr Eleonory Tabaczyńskiej  (1931-2015) która o badaniach z zakresu archeologii współczesności mówiła: „...nawet gdy to trudne i smutne, trzeba to robić”.

Spis treści

Zbigniew Kobyliński Słowo wstępne 13 Anna I. Zalewska Od Redakcji

17

zakres problemowy archeologii współczesności w polsce

Anna I. Zalewska Archeologia czasów współczesnych w Polsce. Tu i teraz 21 archeologia martyrologii xx wieku

43

Marian Głosek Z problematyki badań cmentarzy polskich oficerów i służb
państwowych zamordowanych w 1940 roku przez NKWD na terenie Rosji

55

Andrzej Kola Archeologia cmentarzysk katyńskich w Charkowie (Piatichatki) i Kijowie (Bykownia)

65

Dominika Siemińska Archeologiczne struktury grobowe totalitaryzmu II wojny światowej na majdanie średniowiecznego grodziska we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie

91

Olaf Popkiewicz Poszukiwania mogił ofiar rzezi wołyńskiej na terenie Ukrainy
na podstawie wyników prac archeologiczno-ekshumacyjnych
w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej

107

Tom 1 • Archeologia współczesności (red. Anna I. Zalewska). Warszawa 2016

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej

Maria Magdalena Blombergowa Archeologowie a Zbrodnia Katyńska

10

archeologia współczesnych konfliktów zbrojnych

Anna I. Zalewska Archeologie współczesnych konfliktów zbrojnych jako praktykowanie prospołecznej archeologii. Przykład wartości epistemologicznej
i aksjologicznej 125 Jacek Woźny Zagrożone zasoby źródłowe archeologii II wojny światowej w regionie kujawsko-pomorskim 141 Andrzej W. Święch Wraki jednostek z I i II wojny światowej. „Mokre groby”. Dziedzictwo. Niebezpieczne obiekty 149 Jakub Wrzosek (Nie)zapomniana mogiła. Grób masowy żołnierzy bolszewickich poległych pod Ossowem w sierpniu 1920 roku

159

Wiesław Więckowski Ossów – pochówek żołnierzy bolszewickich poległych w Bitwie Warszawskiej 1920 roku. Analiza bioarcheologiczna 179 konteksty archeologii współczesności



aplikacje

Maciej Trzciński Archeologia sądowa – możliwości i kierunki badawcze 189 Krzysztof Szwagrzyk Archeologia zbrodni jako źródło katharsis społeczeństw postkomunistycznych 197 Paweł Konczewski Historia współczesna w konfrontacji ze źródłami archeologicznymi. Badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego 207 Joanna Borowska i Ryszard Cędrowski Ślady nieobecnej obecności mieszkańców dawnej dzielnicy
żydowskiej w Warszawie 225 Piotr Wawrzyniak Badania archeologiczne XIX-wiecznego cmentarza staromarcińskiego w Poznaniu 233 Noty o autorach 251

Redaktorka pragnie podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania tego tomu, w szczególności Autorom oraz Hannie Pilcickiej-Ciura (Prezes SNAP Oddział w Warszawie) i Jackowi Czarneckiemu.

Oddawany w ręce Czytelników tom jest pierwszym z serii publikacji stanowiących pokłosie Pierwszego Kongresu Archeologii Polskiej, który odbył się w Warszawie w dniach 19-21 września 2013 roku. Publikacje te, zredagowane pod względem naukowym przez inicjatorów i organizatorów poszczególnych sesji, nie stanowią jednak oczywiście prostego odzwierciedlenia przebiegu obrad kongresowych; są one znacznie rozszerzone, a często i zmienione pod wpływem dyskusji tworzące razem prezentację najważniejszych problemów nurtujących obecnie środowisko archeologiczne w Polsce. Kolejność ukazywania się poszczególnych tomów wynika przede wszystkim z aktywności ich redaktorów. Miło mi – jako redaktorowi tej serii wydawniczej – przekazać w ręce Czytelników obecnie pierwszy tom, poświęcony archeologii współczesności. Jego pierwsze miejsce w naszej serii jest nie tylko wynikiem niezwykłej energii dr Anny Zalewskiej, która książkę zredagowała pod względem naukowym, ale także wyrazem dynamicznie rosnącego zainteresowania tą właśnie, dotąd marginalizowaną, częścią archeologii, odzwierciedlającą rozszerzenie zakresu kompetencji archeologów na czasy nieomal nam współczesne. Trudno byłoby dzisiaj ustalić, kiedy w Stowarzyszeniu Naukowym Archeologów Polskich zrodziła się idea zorganizowania kongresu archeologicznego. Stało się to zapewne już w momencie powoływania Stowarzyszenia do życia w roku 1989 i z pewnością jedną z autorek tej idei była nieodżałowana Pani Profesor Zofia Kurnatowska, jedna z założycielek Stowarzyszenia

i pierwszy Prezes. Dopiero jednak w roku 2013 udało się tę ideę zrealizować. Palące problemy, przed którymi stanęło środowisko archeologów w Polsce na początku XXI wieku, takie choćby jak plany deregulacji zawodu archeologa, dążenia do wprowadzenia wartościowania zabytków i ograniczenia tym samym ochrony i opieki państwowej jedynie do wyselekcjonowanej grupy obiektów, traktowanie badań archeologicznych jako przedmiotu zamówień publicznych z ceną jako jedynym kryterium rozstrzygającym, de facto sprowadzające badania archeologiczne do „usługi”, rosnący liczebnie i zyskujący poparcie społeczne ruch tzw. detektorystów niszczących stanowiska archeologiczne, nie pozwalały odwlekać już dłużej ogólnej dyskusji, którą musimy podjąć, jeśli nasza dyscyplina i nasz zawód ma przetrwać. Z drugiej strony, za decyzją o podjęciu organizacji Kongresu w roku 2013 przemawiał wielki sukces organizacyjny, jakim stało się w poprzednim roku zjednoczenie z inicjatywy Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich niemal całego polskiego środowiska archeologicznego we wspólnej deklaracji przeciwko tzw. detektoryzmowi, dzięki której udało się zatrzymać planowaną liberalizację prawa w dziedzinie poszukiwań archeologicznych. Napawało to optymizmem i przywracało wiarę w możliwość zrobienia czegoś ważnego dla polskiej archeologii wspólnie, bez wzajemnych animozji i wewnętrznych konfliktów w środowisku – zjednoczeni w imię wspólnej sprawy. Inicjatorzy Kongresu uznali, że będzie to pierwsza okazja do spotkania archeologów w tak szerokim gronie – zajmujących się nie tylko archeologią

Tom 1 • Archeologia współczesności (red. Anna I. Zalewska). Warszawa 2016

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej

Słowo wstępne

14

Słowo wstępne

Polski i Europy, ale i archeologią śródziemnomorską czy archeologią innych kontynentów. Będzie to także okazja do przedyskutowania tematów ważnych dla przyszłości naszej dyscypliny naukowej i dla zawodu archeologa. Było oczywiste, że jeśli ma to być kongres archeologii – całej polskiej archeologii i wszystkich polskich archeologów – to właściwym organizatorem będzie właśnie Stowarzyszenie, ponieważ skupia ono osoby zatrudnione w różnych sektorach naszego zawodu: od archeologii akademickiej, przez dydaktykę uniwersytecką, muzealnictwo i popularyzację, konserwatorstwo, aż po kontraktowe badania ratownicze. Było jednak także oczywiste, że musi to być kongres otwarty dla wszystkich, niezależnie od tego, czy są członkami Stowarzyszenia, czy nie, a dla zapewnienia wysokiego poziomu merytorycznego referatów i dyskusji niezbędne było zwrócenie się z prośbą o wsparcie naukowe do przedstawicieli najważniejszych instytucji naukowych. W skład Komitetu Honorowego Kongresu zgodzili się wejść: • prof. dr hab. Marian Głosek – Prezes SNAP w latach 1995-2001, • prof. dr hab. Zofia Hilczer-Kurnatowska – Prezes SNAP w latach 1989-1995, • prof. dr hab. Tadeusz Makiewicz – Prezes SNAP w latach 2001-2007, • prof. dr hab. Karol Myśliwiec – członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk. Natomiast do Rady Programowej Kongresu, na czele której stanął ówczesny Prezes SNAP – prof. dr hab. Zbigniew Kobyliński, zgodzili się wejść: • dr hab., prof. UWr Artur Błażejewski – Dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, • dr Wojciech Brzeziński – Dyrektor Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie, • prof. dr hab. Wojciech Chudziak – Dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, • mgr Paulina Florjanowicz – ówczesny Dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa, • dr Jacek Górski – Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie, • prof. dr hab. Wojciech Nowakowski – Dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego,



dr Henryk Paner – Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, • dr hab., prof. UAM Marzena Szmyt – Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, • dr hab., prof. UG Witold Świętosławski – Dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego. Z wielkim żalem organizatorzy Kongresu przyjęli wiadomość o śmierci Pani Profesor Zofii Kurnatowskiej, członka Komitetu Honorowego Kongresu, osoby, która wspierała ideę zorganizowania Kongresu i była jedną z jego inicjatorek. Decyzją organizatorów, Kongres poświęcony został pamięci Pani Profesor. Patronatu Honorowego Kongresowi udzielił Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa, Marszałek Województwa Mazowieckiego oraz Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Organizacją Kongresu zajął się Komitet Organizacyjny, w skład którego weszli: • dr Janusz Budziszewski (ówczesny Sekretarz Generalny SNAP), jako przewodniczący, • mgr Alina Jaszewska (Prezes Lubuskiego Oddziału SNAP), • mgr Hanna Pilcicka-Ciura (Prezes Oddziału SNAP w Warszawie), • dr Magdalena Żurek (Instytut Archeologii UKSW). Naszymi Partnerami, którzy udostępnili Kongresowi swoje zasoby lokalowe i zbiory, a także udzielili pomocy organizacyjnej byli: Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, Fundacja Archeologiczna w Zielonej Górze, Zamek Królewski w Warszawie oraz Muzeum Pałac w Wilanowie. W Kongresie wzięło udział 312 uczestników, reprezentujących wszystkie środowiska archeologiczne w Polsce. Najliczniejsza grupa uczestników wywodziła się ze środowiska wyższych uczelni oraz muzeów. Chociaż organizatorem Kongresu było Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich, aż 84% uczestników nie było członkami Stowarzyszenia, co wskazuje na trafienie inicjatywy zorganizowania Kongresu w rzeczywiste potrzeby środowiska archeologicznego.

Słowo wstępne

Organizatorzy Kongresu przyjęli założenie, że – tak jak to ma miejsce w przypadku np. dorocznych konferencji Europejskiego Stowarzyszenia Archeologów – jego program powinien być tworzony przez samych uczestników, w taki sposób, aby odzwierciedlał rzeczywiste zainteresowania archeologów polskich i aktualne problemy wymagające dyskusji, proponując jedynie trzy główne grupy zagadnień, którymi powinien zająć się Kongres, a mianowicie: • Nowe źródła, teorie i interpretacje w archeologii polskiej, • Teorie i metody badań archeologicznych, • Archeologia jako zawód. Za pomocą strony internetowej Kongresu zebrano propozycje sesji tematycznych, a następnie, po dyskusji nad nimi w łonie Komitetu Honorowego, Rady Programowej i Zarządu Głównego SNAP, wybrano 14 sesji tematycznych, do których ogłoszono nabór referatów. Osoby, które zaproponowały tematy sesji, zaproszone zostały do ich organizacji i prowadzenia. Łącznie zaakceptowano do przedstawienia na Kongresie 155 referatów i 38 posterów. Streszczenia referatów i posterów wraz z ilustracjami zebrane zostały w obszernej, liczącej 217 stron druku publikacji Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej, dostępnej uczestnikom w dniu rozpoczęcia Kongresu. Kongres otworzyli: prof. dr hab. Maria Miśkiewicz, twórczyni nowoczesnego nauczania archeologii na UKSW, prof. dr hab. Marian Głosek, jeden z wcześniejszych prezesów SNAP i prof. dr hab. Karol Myśliwiec, członek Polskiej Akademii Nauk. Z ramienia gospodarza Kongresu – Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie przemówili: Prorektor UKSW – dr hab. Jerzy Cytowski oraz Prodziekan Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych – dr Klaudia Śledzińska. Wykład inauguracyjny, zatytułowany Nubiologia polska – pierwsze sto lat (1911-2011), wygłosił dr hab. Bogdan Żurawski. W ramach pierwszej grupy tematycznej, zatytułowanej Nowe źródła, teorie i interpretacje w archeologii polskiej, odbyło się pięć sesji tematycznych: 1. Stan obecny i perspektywy badań nad epoką kamienia, zorganizowana przez dr. hab. Andrzeja Wiśniewskiego i dr Katarzynę Pyżewicz (11 referatów i 5 posterów);

2. Okres przedrzymski i okres wpływów rzymskich w dorzeczach Odry i Wisły: problemy i perspektywy badawcze, zorganizowana przez dr. hab. Artura Błażejewskiego, dr. Henryka Machajewskiego i dr. hab. Andrzeja Michałowskiego (15 referatów i 2 postery); 3. Polskie badania archeologiczne peryferii świata antycznego, zorganizowana przez dr Magdalenę Żurek i dr. Radosława Gawrońskiego (8 referatów i 3 postery); 4. Miasta i zamki: nowe źródła i interpretacje w archeologii średniowiecza i czasów nowożytnych, zorganizowana przez dr hab. inż. arch. Małgorzatę Chorowską, dr. Rolanda Mruczka i dr. Michała Starskiego (21 referatów i 4 postery); 5. Archeologia współczesności. Archeologia konfliktu. Archeologia martyrologii XX wieku, zorganizowana przez dr Annę Zalewską (16 referatów i 1 poster). W ramach drugiej grupy tematycznej, zatytułowanej Teorie i metody badań archeologicznych, odbyło się pięć sesji tematycznych: 6. Polska myśl archeologiczna w przeszłości i obecnie, zorganizowana przez dr. hab. Arkadiusza Marciniaka (7 referatów); 7. Aplikacja nowych technologii w badaniach wykopaliskowych i niedestrukcyjnych, zorganizowana przez mgr. Andrzeja Gołembnika (8 referatów i 6 posterów); 8. Badania interdyscyplinarne w archeologii, zorganizowana przez dr hab. Marię Lityńską-Zając i mgr. Grzegorza Skrzyńskiego (12 referatów i 4 postery); 9. Archeologia podwodna w Polsce – stan badań i perspektywy rozwoju, zorganizowana przez dr. hab. Andrzeja Pydyna (8 referatów i 1 poster); 10. Interpretacje kultury symbolicznej w badaniach archeologicznych, zorganizowana przez dr Joannę Wawrzeniuk i prof. dr. hab. Jacka Woźnego (16 referatów). W ramach trzeciej grupy tematycznej, zatytułowanej Archeologia jako zawód, odbyły się 4 sesje tematyczne: 11. Zawód archeologa w Polsce. Stan obecny i perspektywy, zorganizowana przez mgr Alinę Jaszewską, mgr Hannę Pilcicką-Ciurę i mgr Annę Pikulską-Stępień (9 referatów); 12. Muzea w archeologii – archeologia w muzeach, zorganizowana przez dr. Wojciecha Brze-

15

16

Słowo wstępne

zińskiego i dr. Jacka Górskiego (6 referatów i 2 postery); 13. Zarządzanie dziedzictwem archeologicznym, zorganizowana przez dr. Jacka Wysockiego (18 referatów i 1 poster); 14. Komunikacja społeczna w archeologii, zorganizowana przez mgr. Szymona Zdziebłowskiego (11 referatów). Plenarne obrady, które wieńczyły Kongres, objęły sesję podsumowującą, w czasie której wszyscy organizatorzy sesji tematycznych przedstawiali swoje refleksje na temat wyników obrad oraz cztery referaty zaproszonych gości specjalnych, którzy podjęli próbę podsumowania aktualnego stanu polskiej archeologii. Prof. dr hab. Piotr Bieliński przedstawił swoją wizję przyszłości polskiej archeologii śródziemnomorskiej, prof. dr hab. Przemysław Urbańczyk omówił aktualną sytuację polskiej archeologii wobec wyzwań stawianych jej przez okoliczności zewnętrzne, mgr Paulina Florjanowicz przedstawiła swój pogląd na szanse i zagrożenia ochrony zabytków archeologicznych w Polsce, a dr. prof. nzw. UKSW Louis Daniel Nebelsick podzielił się z zebranymi refleksją na temat polskiej archeologii z perspektywy zachodnioeuropejskiej. Chociaż żałować należy, że pewne zagadnienia o charakterze kulturowo-chronologicznym

(np. epoka brązu i wczesna epoka żelaza czy okres wczesnego średniowiecza) nie stały się przedmiotem szczegółowych obrad, to równocześnie Kongres wykazał zaskakujące zmiany w zainteresowaniach współczesnych polskich archeologów. Mam tu na myśli przede wszystkim wielkie zainteresowanie archeologią czasów nowożytnych, a nawet współczesnych (czego wyrazem jest właśnie niniejszy tom). Bardzo ważne było podjęcie przez uczestników Kongresu dyskusji na temat współczesnej roli archeologa – już nie tylko jako badacza przeszłości, ale między innymi jako konserwatora dziedzictwa archeologicznego, czy narratora opowiadającego o przeszłości w sposób zrozumiały i atrakcyjny dla laików. Chociaż oczywiście corocznie odbywa się wiele specjalistycznych konferencji archeologicznych, poświęconych różnym tematom, właśnie formuła Kongresu, w czasie którego spotkali się przedstawiciele różnych generacji i różnych sektorów naszej profesji, okazała się trafna i odpowiadająca potrzebom chwili. Mam nadzieję, że dzięki inicjowanej obecnie serii wydawnicza Kongres nie pozostanie jedynie w ulotnej pamięci jego uczestników, ale zyska też rezultat trwały i naukowo ważny. Zbigniew Kobyliński

Tom pt. Archeologia współczesności jest próbą przeglądu tego, co w odniesieniu do materialnych pozostałości po wieku XX zostało dotychczas dokonane w naszym kraju. Jest też wglądem w luki i przeoczenia, których uświadomienie może być pomocne we właściwszym ukierunkowaniu badań nad problemami nieodległej w czasie przeszłości. Na tom, przygotowany pod redakcją dr Anny Zalewskiej, składa się 16 tekstów opartych na konkretnych doświadczeniach badawczych, które poszczególni Autorzy omawiają w sposób dający wgląd w trudną nieodległą przeszłość, w bolesne dziedzictwo, w kwestie pamięci i zapomnienia – które silnie związane są z materialnymi świadectwami XX wieku, stanowiącymi przedmiot badań archeologicznych. Systematyczna aktywność archeologów polskich w odniesieniu do archeologii martyrologii, archeologii terroru czy archeologii zbrodni w Polsce trwa od lat 90. XX wieku. W ostatnim czasie narasta również zainteresowanie archeologicznymi badaniami materialnych pozostałości współczesnych konfliktów zbrojnych. Niestety, wciąż nie jest traktowany jako oczywisty fakt, że archeologia jako dyscyplina poznawcza i działalność prospołeczna może przyczynić się do pełniejszego doświadczania tu i teraz, w tym do głębszej i precyzyjniejszej wiedzy na temat tego, co zgodnie z intencją najeźdźców, okupantów czy zbrodniarzy z czasów komunistycznych miało być wyparte, zatarte i zapomniane. Do zagadnienia kłamstw, przemilczeń, manipulacji, którymi obarczono historię wieku XX – i którym sprzeciwiają się materialne dowody odnajdy-

wane przez archeologów – odnoszą się wprost lub pośrednio teksty składające się na ten tom. Intensyfikacja działań podejmowanych w zakresie archeologii współczesności i odnoszących się do tego, co nieoczywiste wydaje się być reakcją na rosnącą potrzebę uobecnienia przeszłości w celu ukojenia bolesnej pamięci indywidualnej i wspólnotowej. Warto w tym miejscu uwypuklić przekonanie, sygnalizowane w wielu składających się na niniejszy tom tekstach, o potrzebie podejmowania przez archeologów działań popularyzatorsko-edukacyjnych w odniesieniu do odkrywanych materialnych śladów wydarzeń XX wieku. Archeolodzy mogą się przyczynić do narratywizowania krajobrazu naznaczonego wydarzeniami współczesnej przeszłości – wówczas problem związany z nagminnym niszczeniem zabytków bliskiej przeszłości w Polsce zmniejszyłby się. Można na tej tezie oprzeć pogląd, że jedną z istotnych misji archeologów zajmujących się rozpoznawaniem niuansów przejawiających się w materialnych pozostałościach XX wieku jest dowodzenie istotności i złożoności tego, co pod stopami, tego, co pozostało po przeszłości dla teraźniejszości. O znaczeniu archeologii współczesności przesądza nie tylko wartość naukowa, ale również społeczna, w tym edukacyjna. Tom Archeologia współczesności odnosi się m.in. do pytania o to, w jaki sposób materialne ślady konfliktów zbrojnych, zbrodni i represji stosowanych w XX wieku (które zostały lub mogą zostać rozpoznane z użyciem metod archeologicznych) kształtują lub mogłyby kształtować społeczną świadomość bolesnego dziedzictwa oraz nasze doświadcza-

Tom 1 • Archeologia współczesności (red. Anna I. Zalewska). Warszawa 2016

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej

Od Redakcji

18

Od redakcji

nie problemów współczesności. Perspektywa archeologiczna, skłaniając (zmuszając) do rozpatrywania materialnych przejawów organizacji i prowadzenia wojny również poza polami bitew, także w innych miejscach, które odegrały ważne, często dramatyczne role w trakcie konfliktów, pozwala zrozumieć specyfikę i skalę zjawisk, do jakich doszło w „stuleciu zagłady”. Jako taka,

może przyczynić się do kształtowania pro-pokojowych, koncyliacyjnych tendencji. Nadszedł czas na podsumowanie dokonań, bolączek, problemów metodycznych, definicyjnych i metodologicznych archeologii współczesności w Polsce, kraju tak silnie naznaczonym wiekiem XX. Anna I. Zalewska

Paweł Konczewski

wprowadzenie

W ostatnim ćwierćwieczu przedmiotem zainteresowania archeologów stały się również konflikty zbrojne mające miejsce w XX wieku. Początkowo badania archeologiczne prowadzono głównie w obrębie pól bitewnych I wojny światowej w Europie Zachodniej1. Także materialne świadectwa II wojny światowej są coraz częściej przedmiotem badań archeologicznych. Odzwierciedleniem tego są publikacje poświęcone grobom wojennym, fortyfikacjom, miejscom upadków samolotów, zniszczeniom powstałym w wyniku działań wojennych i reliktom zaplecza pola walki2. Także w Polsce wydarzenia mające miejsce podczas II wojny światowej coraz częściej stają się przedmiotem badań archeologicznych. Z obserwacji autora wynika, że pomimo iż wielu polskich archeologów podczas swojej pracy terenowej zetknęło się z pozostałościami II wojny światowej, to tylko nieliczni dostrzegali tkwiący w nich potencjał informacyjny. Od lat 90. XX wieku obserwujemy jednak w Polsce sukcesywny, choć powolny, rozwój archeologii II wojny. Na jej ślady archeolodzy w naszym kraju natrafiają najczęściej w dwóch przypadkach. Po pierwsze, podczas badań stanowisk o starszej chronologii. W szczególności dotyczy to intensywnie badanych wykopaliskowo w ostat1   Robertshaw i Kenyon 2008; de Meyer i Pype 2009: 359-382; Saunders 2010. 2   Aircraft crash sites at sea. A scoping study 2008; Stadler i Stepanek 2008: 47-65; Burt et al. 2009: 383397; Moshenska 2013.

nim ćwierćwieczu centrów średniowiecznych miast lokacyjnych. Zniszczenia spowodowane ostatnią wojną pozwalały na przeprowadzenie wykopalisk obejmujących często całe kwartały zabudowy3. W ich wyniku odkryto m.in. wiele aspektów kultury średniowiecza, możliwych do poznania tylko poprzez badania archeologiczne4. Pomimo tego, że ślady ostatniej wojny w trakcie badań ośrodków staromiejskich stanowiły najczęściej najmłodszy horyzont nawarstwień kulturowych, to tylko wyjątkowo stawały się one przedmiotem analizy ze strony archeologów5. Po drugie, badania archeologiczne są inicjowane celem przebadania konkretnych miejsc, powiązanych z dziejącymi się na nich wydarzeniami wojennymi. Na pierwszy plan wysuwają się tutaj badania miejsc martyrologii: obozów koncentracyjnych i jenieckich oraz grobów ofiar6. Znacznie rzadziej badane są miejsca mające bezpośredni związek z toczącymi się na ziemiach polskich działaniami zbrojnymi, jak pobojowiska lub systemy fortyfikacji. Zupełnie sporadycznie natomiast podejmowane są prace badawcze nad zagadnieniami związanymi z funkcjonowaniem zaplecza pola walki7.

3   Możemy tu wskazać badania prowadzone w Elblągu, Gdańsku, Głogowie, Kołobrzegu i Wrocławiu. 4   Rębkowski 2008: 21-28. 5   Demkowicz i Michalak 2012: 199-207; Zawadzki 2013: 349-357. 6   Na przykład: Głosek (red.) 2004; Kola 2000, 2005; Doyle, Babits i Pringle 2009: 398-416; vide również artykuły w niniejszym tomie. 7   Zob. np.: Woźny, w niniejszym tomie.

Tom 1 • Archeologia współczesności (red. Anna I. Zalewska). Warszawa 2016

Pierwszy Kongres Archeologii Polskiej

Historia współczesna w konfrontacji ze źródłami archeologicznymi. Badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

208

Paweł Konczewski

Odkrywane przez archeologów świadectwa II wojny światowej są nie tylko reliktami dawnej kultury, ale przede wszystkim nośnikami informacji o toczącym się konflikcie zbrojnym i o uczestniczących w nim ludziach. Specyfika źródeł archeologicznych powoduje, że najczęściej poprzez badania archeologiczne możemy odkryć niewielkie wycinki historii tego wielkiego konfliktu. Obserwowane w źródłach archeologicznych epizody wojenne bardzo często należą do zdarzeń zapomnianych, znanych jedynie pobieżnie lub w ogóle nieodnotowanych w innych źródłach historycznych. Poprzez badania archeologiczne możemy na historię spojrzeć z innej perspektywy – poprzez pryzmat materialnych pozostałości po danym zdarzeniu, a następnie skonfrontować uzyskaną tym sposobem wiedzę z innymi źródłami historycznymi. Zauważalna w skali kraju sporadyczność badań archeologicznych nad II wojną światową wynika, zdaniem autora, po części z przekonania decydentów8 o ich nikłej wartości naukowej. Odpowiedź na pytanie, czy jest ono słuszne może przynieść analiza porównawcza źródeł archeologicznych z wiedzą stricte historyczną. W poniższym tekście autor postara się ukazać wyniki tej konfrontacji na przykładzie wybranych epizodów wojennych. Dobór omawianych epizodów wynikał przede wszystkim z doświadczeń i zainteresowań badawczych autora. Stąd też w większości dotyczą one obszaru Dolnego Śląska i ziem przyległych. Autor uważa jednak, że ukazane poniżej przykłady zdarzeń nie tylko odzwierciedlają lokalną specyfikę konfliktu, ale można je również odnieść do szerszego tła badań nad II wojną światową. Krótkiego omówienia wymaga przyjęty poniżej podział epizodów wojennych. Ogólnie autor podzielił je na starcia zbrojne i zdarzenia mające miejsce poza polem walki. Charakterystyczne jest, że po obu kategoriach wydarzeń historycznych pozostają często „na pierwszy rzut oka” podobne świadectwa materialne. Bardzo często są nimi szczątki ludzkie, odkrywane w różnorakich kontekstach – nie tylko w celowo wykonanych grobach. Są to również relikty infrastruktury i techniki wojennej oraz świadectwa zniszczeń zaistniałych w trakcie konfliktu. Często pod-

stawowe pytania badawcze dotyczą charakteru odnajdywanych świadectw. Czy odnaleziony pochówek kryje ofiary starć zbrojnych, czy też ofiary eksterminacji ludności cywilnej lub jeńców? Kto i kiedy wykonał i użytkował odkrytą fortyfikację polową? W jakich okolicznościach doszło do zniszczenia odnalezionego sprzętu wojennego? Na te i wiele innych pytań odpowiedź może przynieść analiza kontekstu odnajdywanych materialnych pozostałości II wojny, poszerzona o analizę porównawczą z innymi źródłami historycznymi. epizody spoza pola walki

W pierwszej kolejności przyjrzymy się zdarzeniom związanym z martyrologią więźniów i jeńców wojennych na Dolnym Śląsku i obszarach przyległych. W związku z poszukiwaniami grobów jeńców wojennych prowadzono m.in. badania archeologiczne w sąsiedztwie byłego niemieckiego obozu jenieckiego Stalag VIIIA w Zgorzelcu. Prowadzono je w ramach śledztwa dotyczącego zbrodni wojennych mających mieć miejsce w tym obozie. Podejrzenie o istnieniu grobów żołnierzy i osób cywilnych opierano na zeznaniach świadków opisujących ich lokalizację. Przed przystąpieniem do badań wykopaliskowych dokonano również kwerendy archiwaliów, przeanalizowano fotografie lotnicze wykonane w okresie powojennym oraz przeprowadzono badania geofizyczne. Wszystkie źródła wskazywały na możliwość istnienia zapomnianych grobów na północ od obozu9. Lokalizację uwiarygadniało istnienie w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca badań cmentarzyka włoskich jeńców wojennych oraz mogiły zbiorowej żołnierzy radzieckich10. Prace wykopaliskowe wykluczyły jednak możliwość istnienia we wskazanym miejscu kolejnych grobów. Anomalie widoczne na fotografii lotniczej i zlokalizowane w trakcie badań georadarowych okazały się być stanowiskami strzeleckimi z czasów II wojny światowej i jamami powstałymi w trakcie wybierania piasku do celów budowlanych11.

  Zgłobicki 1995: 62; Szynkiewicz 2007.   Ekshumowanych w okresie powojennym. 11   Konczewski 2011a: 361-362. 9

  Mam tu na myśli przede wszystkim służby konserwatorskie. 8

10

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

Także wykopaliska na cmentarzu parafialnym w Siedlcach, powiat lubiński, miały na celu odnalezienie pochówków jeńców wojennych. Według relacji świadka pochowano tam siedmiu jeńców – żołnierzy polskich z kampanii wrześniowej. Zmarli oni na tyfus w 1940 roku. Informacje dotyczące tych pochówków najprawdopodobniej pochodziły od jednej osoby – Stanisława Biela, również jeńca wojennego przetrzymywanego w komandzie roboczym w Siedlcach. Wedle jego słów, zwłoki żołnierzy zmarłych w wyniku epidemii grzebano pojedynczo, pomiędzy istniejącymi grobami niemieckimi. Zmarłych przed pochówkiem pakowano do worków i zakopywano w płytkich jamach. Staraniem lokalnej społeczności poszczególne pochówki w latach 60. XX wieku miały być ekshumowane i złożone we wspólnej mogile, na której w 1972 roku wzniesiono upamiętniający ich pomnik. Mieszkanka Siedlec pani Maria Dupla twierdzi zaś, że w mogile pochowano jedenastu żołnierzy, w tym dwóch francuskich. Nieco odmienne informacje znajdujemy w internetowej bazie grobów wojennych Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Według tego źródła na cmentarzu w Siedlcach ma się znajdować mogiła zbiorowa jedenastu żołnierzy WP12. Jeszcze inne informacje zawierają dokumenty znajdujące się w Archiwum Państwowym we Wrocławiu. W zestawieniu z 1946 lub 1947 roku dotyczącym mogił wojennych jest mowa o pochowaniu na cmentarzu w Siedlcach 24 żołnierzy radzieckich w 17 grobach. W dokumencie z 1 kwietnia 1948 roku znajduje się informacja, że ma tam być jeden grób pojedynczy i dziewięć zbiorowych. W rubryce „uwagi” dodano informacje „1 polski”, nie wyjaśniając, czy chodzi o grób pojedynczy, czy też zbiorowy13. Wątpliwości dotyczące miejsca pochówku jeńców, ich liczby i narodowości postanowiono rozstrzygnąć poprzez badania archeologiczno-antropologiczne. W ich wyniku okazało się, że w obrębie kwatery wojennej żołnierzy polskich w rzeczywistości znajdują się groby niemieckiej ludności cywilnej z pierwszej połowy XX wieku. Regularny układ rzędowy, zróżnicowanie pod 12   Internet: http://groby.radaopwim.gov.pl/ grob/7182 (wgląd 17.09.2013). 13   Kwiatkowska, Szczurowski i Konczewski 2012: 169-170.

209

Ryc. 1. Siedlce, pow. lubiński. Groby niemieckiej ludności cywilnej odkryte w obrębie kwatery wojennej żołnierzy polskich (fot. P. Konczewski) Fig. 1. Siedlce, Lubin District. German civilian burials identified in the section of the cemetery with wartime graves of Polish soldiers (photo by P. Konczewski)

względem płci i wieku, wyposażenie w trumny i obecność nad pochówkami fundamentów nagrobków wykluczały możliwość, że są to pospiesznie wykonywane groby wojenne (ryc. 1). Rozszerzenie badań terenowych poza kwaterę wojenną doprowadziło jednak do odnalezienia dwóch pochówków, które uznaliśmy za poszukiwane groby jeńców. W pierwszym grobie pochowano mężczyznę w wieku Adultus. Złożono go do jamy grobowej o głębokości zaledwie 0,6 m, owalnej w rzucie, o wymiarach 1,24 x 0,8 m.

210

Paweł Konczewski

Wykopano ją pomiędzy istniejącymi już grobami a murem cmentarnym. Zmarły spoczywał na prawym boku, w pozycji silnie skurczonej. Układ szkieletu sugerował, że przed złożeniem ciała do grobu wtłoczono go do np. worka lub wciśnięto do zbyt małej jamy grobowej. Przy szczątkach nie natrafiono na żadne przedmioty osobiste lub resztki ubioru14. Kontekst odkrycia i zgodność z relacją bezpośredniego świadka, tj. płytkość jamy grobowej, umieszczenie grobu w peryferyjnej partii cmentarza – tuż pod murem granicznym, brak trumny i nienaturalny układ zwłok pozwalają przyjąć założenie, że odkryty pochówek krył szczątki jednego z jeńców wojennych pochowanych na siedleckim cmentarzu. Drugi z domniemanych grobów wojennych został zniszczony w trakcie budowy pomnika i kwatery wojennej w latach 70. XX wieku. W trakcie badań natrafiono bowiem na pozostałości kolejnej płytkiej jamy grobowej bez śladów trumny. W sąsiedztwie spoczywały wtórnie złożone szczątki mężczyzny, najprawdopodobniej w wieku Adultus15. Kolejne z badanych domniemanych miejsc pochówku więźniów hitlerowskich znajdowało się w Chwałowicach, powiat oławski. Także i w tym przypadku informacje o istnieniu grobów więźniów obozu Arbeits-Lager Fünfteichen – filii niemieckiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, funkcjonującego w pobliskich Miłoszycach przy zakładach koncernu Kruppa16, pochodziły od jednej osoby – Niemki, dawnej mieszkanki Chwałowic. Zbiorowa mogiła miała znajdować się po zachodniej stronie lasu porastającego wyrobisko piaskowni, na wprost cmentarza w Chwałowicach. Także i w tym przypadku badania wykopaliskowe były poprzedzone analizą archiwaliów oraz prospekcją terenową i badaniami georadarowymi. Te ostatnie doprowadziły do odkrycia rozległej anomalii gruntowej, mogącej być poszukiwaną mogiłą17. Po założeniu w tym miejscu szerokopłaszczyznowych wykopów archeologicznych okazało się, że anomalia geofizyczna nie jest mogiłą,

lecz dawnym wyrobiskiem piaskowni, obecnie zupełnie zniwelowanym poprzez nawiezienie gruzu i śmieci z pobliskiej mleczarni18. Podobnie jak w Zgorzelcu wskazywana przez świadka lokalizacja grobów okazała się być nieprawdziwa. Co jednak nie wyklucza w zupełności możliwości istnienia w Chwałowicach nieznanych grobów wojennych19. Z ewakuacją więźniów obozu AL Fünfteichen w 1945 roku wiąże się powstanie prawdopodobnie jednej z mogił masowych w miejscowości Piotrowice, pow. średzki. Została ona odkryta jesienią 2005 roku przez wrocławskiego archeologa Tomasza Ciasnochę. Jama grobowa, zlokalizowana przy krawędzi wyrobiska piaskowni w północnej części wsi, kryła szczątki co najmniej 42 osób. Na podstawie odnalezionych przy zmarłych artefaktów, a także obrażeń widocznych na szczątkach kostnych przypuszczano, że w odkopanej mogile spoczęli więźniowie niemieckiego obozu koncentracyjnego lub też jeńcy wojenni20. W wyniku dalszej analizy materiałów źródłowych udało się ustalić, że odkryty grób masowy był już trzecim z miejsc masowego pochówku więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. Wszystkie trzy mogiły ujawnione w Piotrowicach powstały w trakcie marszów ewakuacyjnych filii obozowych Gross-Rosen do obozu głównego w styczniu 1945 roku. Łącznie spoczęło w nich co najmniej 196 więźniów – zmarłych z wycieńczenia oraz zastrzelonych w trakcie tzw. marszu śmierci. Liczba ta przewyższa o ponad 70 osób dane podawane przez świadków – więźniów, którym udało się przeżyć21. Najprawdopodobniej świadectwem ewakuacji obozu głównego Gross-Rosen w lutym 1945 roku jest mogiła znajdująca się na górze Głogowiec, około 1,5 km na zachód od wsi Mysłów, w powiecie jaworskim. Masowy grób skrywał szczątki 43 więźniów, w większości ekshumowanych w 1958 roku. Odnalezione wówczas kości ludzkie nosiły ślady licznych urazów, a na czaszkach   Konczewski 2013b.   W trakcie prac terenowych udało się uzyskać relacje dotyczące odnalezienia w okolicach Chwałowic szczątków ludzkich niewiadomego pochodzenia. Wymagają one jednak weryfikacji poprzez badania terenowe. 20   Ciasnocha i Rutka 2009: 306-315. 21   Konczewski 2010: 449-460. 18 19

  Kwiatkowska, Szczurowski i Konczewski 2012: 171-172. 15   Kwiatkowska et al. 2010: 6. 16   Sawicka 2008: 28-29. 17   Badania geofizyczne przeprowadziła wrocławska firma GEO-RADAR. 14

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

widniały postrzały z broni palnej22. Powtórnie mogiła ta została otwarta w 2007 roku przez osoby prowadzące nielegalne poszukiwania przedmiotów z czasów II wojny. W wyniku tego, a także podczas dalszego postępowania prokuratorskiego, ujawniono szczątki kostne należące do co najmniej trzech osób oraz szereg przedmiotów, które zmarli mieli przy sobie. Były to głównie fragmenty ubiorów i obuwia oraz nieliczne przedmioty osobiste. Dokonana przez autora analiza znaleziska potwierdziła wcześniejsze ustalenia, że w mogile nieopodal Mysłowa pochowano więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego23. Także poza bitewnym zdarzeniem badanym przez archeologów była masowa ucieczka jeńców wojennych przetrzymywanych w niemieckim obozie Stalag Luft III w Żaganiu24. Podczas II wojny w obozie tym przetrzymywano lotników alianckich: Amerykanów, obywateli Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, a także ochotników walczących w Royal Air Force – w tym Polaków. Wśród zgromadzonych jeńców, wiosną 1943 roku zawiązał się komitet, którego celem była organizacja ucieczki około 200 osób przez wcześniej przygotowane trzy tunele, nazwane: „Tom”, „Dick” i „Harry”25. Ucieczki jeńców nie tylko prowadziły do powrotu części z nich do czynnej walki, ale przede wszystkim do dezorganizacji zaplecza wroga. Tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy służb tyłowych III Rzeszy zostało z tego powodu skierowanych do ciągłego, wzmożonego pilnowania jeńców oraz łapania uciekinierów. Tunel „Harry” w marcu 1944 roku posłużył do ucieczki 79 jeńcom. Szacuje się, że ucieczka ta odciągnęła od podstawowych obowiązków około 5 tys. Niemców. Jedynie trzech uciekinierów zdołało dotrzeć do terytoriów alianckich. Pięć22   Trzaskowska 2008: 125; Konczewski 2010: 460-461. 23   Konczewski 2010: 462-466. 24   Zdarzenie to trafiło do kultury popularnej najpierw w 1950 roku na kartach książki The Great Escape Paula Brickhilla, a potem w 1963 roku do kultury masowej poprzez ekranizację tej powieści pod tym samym tytułem. Film w reżyserii Steve’a McQueena, Jamesa Garnera i Richarda Attenborough, m.in. z udziałem Steve McQueena i Charlesa Bronsona wzbudził duże zainteresowanie publiczności. 25   Internet: http://www.muzeum.zagan.pl/ index.php?id=15&lng=pl (wgląd 20.02.2014).

dziesięciu spośród złapanych w trackie ucieczki jeńców zostało rozstrzelanych przez Niemców. Tunel „Tom” został przypadkowo odkryty przez Niemców latem 1944 roku. Natomiast trzeci z tuneli, „Dick”, wobec rozbudowy obozu pozostał nieukończony i nigdy też nie został odkryty przez Niemców. Przeprowadzone latem 2004 roku przez brytyjskich archeologów badania terenowe miały na celu odszukanie właśnie tego trzeciego tunelu26. Ze wspomnień jeńców wiadomym było, że rozpoczynał się on w baraku nr 122. Wejście do niego było zamaskowane kratką ściekową w umywalni i biegł on dalej w kierunku zachodnim. Obecnie miejsce to porastają młode drzewa, a po barakach pozostały tylko ślady fundamentów. Dodatkowo relikty obozu zostały znacznie zniszczone w okresie powojennym w czasie użytkowania tego terenu jako poligonu czołgowego przez Wojsko Polskie. Po opuszczeniu przez wojsko stał się on przedmiotem intensywnego rozkopywania przez poszukiwaczy skarbów. Celem zlokalizowania tunelu przeprowadzono badania geofizyczne. Wiadomo było, że wewnątrz tunelu powinny znajdować się wykonane z puszek przewody, którymi tłoczono do niego powietrze. Zakładano, że obecność znacznej masy metalu pozwoli na zlokalizowanie tunelu za pomocą magnetometru. Tak też było w rzeczywistości. Dodatkowo lokalizacja początkowej partii tunelu została potwierdzona poprzez badania georadarowe. Dalsze badania wykopaliskowe pozwoliły na poznanie szczegółów konstrukcyjnych tunelu. W miejscu wejścia odnaleziono np. płytę zamykającą. Została ona wykonana z ukradzionych w obozie materiałów przez zespół polskich pilotów: Zbigniewa Gutowskiego, Leona Kozłowskiego i Bronisława Mickiewicza. Dzięki badaniom określono, że tunel ten zbudowano na długości około 30 stóp (około 10 m)27. Podczas badań archeologicznych odnajdywano również materialne pozostałości zdarzeń dziejących się poza polem bitwy i niemających związku z martyrologią więźniów i jeńców wojennych. Jednym z nich okazała się być katastrofa lotnicza, która wydarzyła się na górze Śnieżnik, powiat kłodzki. Na szczątki ma26   Doyle, Babits i Pringle 2009: 398-402; także informacje uzyskane od pana Marka Łazarza z Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu. 27   Doyle, Babits i Pringle 2009: 404-414.

211

212

Paweł Konczewski

Ryc. 2. Góra Śnieżnik, pow. kłodzki. Miejsce katastrofy lotniczej w kwietniu 1944 roku (fot. P. Konczewski)

Fig. 2. Śnieżnik Mt., Kłodzko District. Site of the plane crash of 1944

(photo by P. Konczewski)

szyny, zalegające na skraju szczytowego plateau, natrafili kilka lat temu leśnicy. Odnalezione wówczas przedmioty pozwoliły na identyfikację maszyny i odtworzenie katastrofy. Dokonana przez autora tego artykułu wiosną 2013 roku prospekcja powierzchniowa ukazała, że miejsce upadku maszyny po kilkudziesięciu latach od dnia katastrofy jest doskonale widoczne. Uderzenie maszyny w ziemię spowodowało pożar i zniszczenie pokrywy glebowej praktycznie do skały macierzystej. W wyniku tego wydarzenia miejsce katastrofy porasta odmienna niż w najbliższym otoczeniu roślinność, a fragmenty maszyny po dziś dzień spoczywają na powierzchni gruntu (ryc. 2). Odnaleziona na miejscu katastrofy tabliczka znamionowa, pochodząca z samolotu Klemm KL 35 o numerze seryjnym 4501, pozwoliła na rekonstrukcję zapomnianej historii katastrofy. Rozbity samolot był niemiecką maszyną sportowo-szkoleniową. W latach 1937-1944 powstało około 2 tys. egzemplarzy tego typu. Maszyna o nr 4501 należała do szkoły powietrznej nr 5 we Wrocławiu-Strachowicach. Rozbiła się 16 kwietnia 1944 roku w trakcie lotu szkoleniowego z powodu błędu pilota. Był nim kapral Hans Meyer, urodzony 24 grudnia 1924 roku w Bardüttingsdorf / Herford w Westfalii. Ranny pilot został przewieziony do szpitala w Międzygórzu. Zmarł on jeszcze tego samego dnia, a jego zwłoki pochowano na miejscowym

cmentarzu28. Analiza wyznaczników wegetacyjnych i rozrzutu szczątków maszyny leżących na powierzchni pozwala przypuszczać, że samolot uderzył w stok góry, nadlatując od zachodu. Z materialnymi reliktami historii niepowstałymi bezpośrednio w trakcie walki, a jednak związanymi z toczącym się konfliktem archeolodzy spotykają się również podejmując badania nad zdarzeniami mającymi miejsce już po zakończeniu II wojny światowej. Zakończenie działań wojennych w Europie w maju 1945 roku nie wszystkim narodom przyniosło bowiem upragniony koniec zmagań o wolność. Narzucenie Polsce przez zwycięski Związek Radziecki systemu komunistycznego spowodowało opór znacznej części społeczeństwa. W jego likwidacji aparat nowej władzy posuwał się do działań sprzecznych nawet z narzuconym przez siebie porządkiem prawnym. Świadectwa takich pozaprawnych działań odnaleziono w trakcie ekshumacji szczątków więźniów z tzw. pól więziennych cmentarza komunalnego przy ul. Osobowickiej we Wrocławiu. W latach 1945-1956 pochowano tam około 840 więźniów zmarłych i straconych we wrocławskich aresztach i więzieniach z wyroków komunistycznych sądów. Zwłoki więźniów zazwyczaj zakopywano bez imiennego oznaczenia miejsca pochowania – działania te nie były usankcjonowane żadnym prawem. Celem odszukania tych utajnionych pochówków w latach 2011-2012 przeprowadzone zostały na cmentarzu osobowickim badania terenowe. W skład zespołu badawczego wchodzili: historyk, archeolodzy, antropolodzy i lekarze medycyny sądowej. W wyniku badań odnaleziono i w dużej części wstępnie zidentyfikowano szczątki około 330 więźniów z okresu stalinowskiego29. Działaniem niezgodnym z obowiązującym wówczas prawem był również sposób wykonywania wyroków śmierci na osobach straconych we Wrocławiu. Oględziny medyczno-sądowe i pociski odnajdywane przy szczątkach osób straconych przez rozstrzelanie 28   List od Deutsche Dienststelle für die Benachrichtigung der nächsten Angehöringen von Geffalenen der ehemaligen deutschen Wehrmacht, 23 VIII 2010, w archiwum autora. Pragnę złożyć podziękowania panu Józefowi Andrzejakowi z Radochowa za wskazanie miejsca katastrofy. 29   Szleszkowski et al. 2012a, 2014; także spostrzeżenia własne autora.

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

Ryc. 3. Wrocław – Cmentarz Osobowicki. Szczątki

prawdopodobne sierżanta Romana Szczura – żołnierza AK-WiN, straconego przez rozstrzelanie 23 stycznia 1950 roku we Wrocławiu z wyroku komunistycznego sądu. Uwagę zwraca układ kości rąk świadczący o skrępowaniu ofiary przed egzekucją oraz rozległe obrażenia w obrębie kości czaszki, powstałe w wyniku oddania do skazańca trzech strzałów z pistoletu (fot. P. Zawadzki) Fig. 3. Wrocław – Osobowice Cemetery. Remains identified tentatively as belonging to sergeant Roman Szczur – soldier of AK-WiN (Polish resistance Home Army Freedom and Independence), sentenced to death by a communist court, executed in Wrocław on 23rd January 1950. The position of the lower arm bones indicates the victim was executed with arms bound; extensive trauma to the cranial bones is from three pistol shots. (photo by P. Zawadzki)

jednoznacznie wskazywały, że egzekucji dokonywano poprzez oddanie jednego lub kilku strzałów z pistoletu w okolice głowy lub karku (ryc. 3). Stwierdzono również ślady rozstrzeliwania ofiar z użyciem pistoletów maszynowych. Według obowiązujących wówczas przepisów rozstrzelania powinien dokonać pluton egzekucyjny uzbrojony w ręczne karabiny30. W okresie powojennym komunistyczna władza dokonywała również egzekucji na wrogach politycznych z pominięciem wszelkich procedur sądowo-prawnych. Jednym z miejsc stanowiących dowód pozasądowego mordu na członkach podziemia niepodległościowego jest polana Hubertus, położona w lasach pomiędzy wsiami Barut i Dąbrówka, w powiecie gliwickim. Jesienią 1946 roku Urząd Bezpieczeństwa najprawdopodobniej dokonał tam zgładzenia partyzantów Narodowych Sił Zbrojnych – członków działającego w okresie powojennym na Podbeskidziu zgrupowania partyzanckiego NSZ, dowodzonego przez Henryka Flame’a, ps. „Bartek”. W wyniku prowokacji ze strony UB we wrześniu 1946 roku ponad 150 partyzantów zostało wywiezionych w kierunku Opolszczyzny, gdzie wszelki ślad po nich zaginął. W świetle relacji dwóch niezależnych świadków i dokumentów wytworzonych przez UB można przypuszczać, że partyzanci zostali podstępnie wymordowani przez funkcjonariuszy nowej władzy31. Jednym z miejsc mordu miała być właśnie polana Hubertus. Podjęte tam badania archeologiczne dopro  Szleszkowski et al. 2012a, 2012b; także spostrzeżenia własne autora. 31   Nowak 2012. 30

wadziły do odkrycia reliktów wysadzonego w powietrze budynku (ryc. 4), szczątków kostnych co najmniej trzech osób oraz bardzo różnorodnego wyposażenia wojskowego – charakterystycznego dla partyzantów. Wyniki badań są zbieżne z relacjami świadków mówiącymi, że partyzantów miano zgładzić poprzez wysadzenie stojącej na uroczysku szopy, w której zakwaterowano ich na noc. Nie przyniosły one jednak przełomu w wyjaśnianiu tej tragedii – nie doprowadziły do odkrycia poszukiwanej masowej mogiły ze szczątkami pomordowanych32. Świadectwem oporu wobec nowej władzy było również zdarzenie mające miejsce po żni32

  Furmanek et al. 2012.

213

214

Paweł Konczewski

Ryc. 4. Polana Hubertus, pow. gliwicki. Badania archeologiczne – na

pierwszym planie relikt budynku wysadzonego przez UB jesienią 1946 roku wraz ze znajdującymi się wewnątrz partyzantami NSZ (fot. P. Konczewski) Fig. 4. Hubertus Clearing, Gliwice District. Archaeological research – in the foreground the remains of a building blown up in autumn of 1946 by the Polish Ministry of Public Security forces with Polish NSZ (National Armed Forces) resistance fighters inside (photo by P. Konczewski)

Ryc. 5. Zbyczyna, pow. kępiński. Obraz anomalii geofizycznych odkrytych w obszarze poszukiwań magazynu broni AK (oprac. P. Piątkiewicz) Fig. 5. Zbyczyna, Kępno District. Geophysical anomalies recorded in the area searched for the arms cache of the Polish resistance Home Army (elaborated by P. Piątkiewicz)

wach 1946 (lub 1947) roku w miejscowości Zbyczyna, powiat sycowski. Podczas II wojny światowej w miejscowości tej działała zakonspirowana II kompania batalionu Armii Krajowej „Giewont”. Jednostka ta operowała na pograniczu Wielkopolski i Śląska, w okolicach Dziadowej Kłody i Sycowa. Batalionem dowodził porucznik Józef Młynarz, ps. „Farys”33. Funkcję magazyniera broni II kompanii pełnił Józef Golec, rolnik zamieszkały w Zbyczynie. Po zakończeniu działań wojennych na polecenie dowódcy nadal ukrywał on powierzoną sobie broń w zabudowaniach rodzinnego gospodarstwa. Wobec spodziewanej wizyty funkcjonariuszy UB arsenał zakopał na polu koło swojego domu. Współuczestnikiem akcji ukrywania uzbrojenia był nastoletni syn Józefa – Julian Golec. Dopiero wiosną 2013 roku tajemnicę arsenału ponad 80-letni Pan Julian ujawnił miejscowym miłośnikom historii. Wieść o magazynie broni rozniosła się dość szybko, co spowodowało próby jego nielegalnego wydobycia – na szczęście nieudane. Dopiero sukcesywna prospekcja geofizyczna, połączona z badaniami wykopaliskowymi, pozwoliły na odnalezienie poakowskiego arsenału. Korzystając z wykrywacza metali udało się zarejestrować dwie duże anomalie geofizyczne, wskazujące na zakopanie znacznych mas metalu (ryc. 5). W założonym w miejscu wystąpienia anomalii wykopie sondażowym odnaleziono na głębokości około 1 m jedenaście karabinów ręcznych i amunicję karabinową (ryc. 6). Całość depozytu broni została przekazana do Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych w Poznaniu34. Także i przy okazji badań w Zbyczynie mieliśmy okazję porównać, na ile relacja świadka jest zbieżna z odkrytymi materialnymi świadectwami zdarzenia. Julian Golec twierdził, że uczestniczył w zakopaniu trzech skrzyń z bronią. Tymczasem we wskazanym miejscu odnaleźliśmy jedną skrzynkę z amunicją, a karabiny były złożone bezpośrednio do ziemi, po uprzednim zawinięciu ich w worki.   Młynarz 2000: 23-39.   Konczewski i Orlicki 2013. Odkrycie magazynu AK w Zbyczynie jest w przekonaniu autora przykładem modelowej współpracy pomiędzy historykami-amatorami, lokalnymi władzami, służbami konserwatorskimi, dziennikarzami, archeologami i muzealnikami. 33

34

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

215

epizody bitewne

W dalszej kolejności przyjrzymy się kilku przykładom badań archeologicznych związanych z wydarzeniami mającymi miejsce podczas toczących się pod koniec II wojny światowej bitew. Z historią nieistniejącej obecnie wsi Prędocice w powiecie zgorzeleckim wiąże się odkrycie jednej z mogił wojennych. Archeolog Paweł Zawadzki w trakcie rekonesansu terenowego natknął się na rozwłóczone szczątki ludzkie i towarzyszące im elementy niemieckiego wyposażenia wojskowego z czasów II wojny światowej35. Okolice Prędocic usiane są reliktami pobojowiska z kwietnia 1945 roku. Stąd bowiem odbywało się forsowanie Nysy Łużyckiej przez II Armię ludowego Wojska Polskiego w ramach Operacji Berlińskiej. Sama wieś, znajdująca się na pierwszej linii frontu, została doszczętnie zniszczona w trakcie walk36. W okresie powojennym jej relikty znalazły się w strefie granicy państwowej z Niemcami. Taka lokalizacja spowodowała wyłączenie większości obszaru wsi z jakiejkolwiek działalności rolniczej, leśnej czy też gospodarczej i przyczyniła się do zachowania jej reliktów wraz z fragmentem pobojowiska w stanie zbliżonym do istniejącego po zakończeniu działań wojennych. Z tej też przyczyny pozostałości wsi i fortyfikacji polowych oraz okoliczne lasy i łąki są rozkopywane przez poszukiwaczy pamiątek wojennych. Badania archeologiczne ukazały, że mogiła odnaleziona w Prędocicach nie została do końca zniszczona w trakcie nielegalnych penetracji (ryc. 7). Skrupulatna eksploracja połączona z analizą odkrycia pozwoliły na wysnucie wniosku, że miejsce ostatniego spoczynku trzech żołnierzy niemieckich było prawdopodobnie również miejscem ich ostatniej walki. Najprawdopodobniej polegli oni w trakcie starcia z żołnierzami 7. Dywizji Piechoty WP, kryjąc się w leju po wybuchu pocisku artyleryjskiego, kilka metrów od pierwszej linii pozycji polskich37. Otwartym pozostaje pytanie, skąd niemieccy grenadierzy wzięli się po polskiej stronie linii frontu, przebiegającego na oddalonej o 200 m Nysie Łużyckiej? Być może odnaleziona mogiła   Zawadzki 2009: 21.   Kaczmarek 1978: 361-374. 37   Zawadzki 2009: 20-23.

Ryc. 6. Zbyczyna, pow. kępiński. Depozyt karabinów z magazynu broni AK w trakcie eksploracji (fot. P. Konczewski)

Fig. 6. Zbyczyna, Kępno District. A deposit of guns from the Home Army

arms cache during excavation (photo by P. Konczewski) 

Ryc. 7. Prędocice, pow. zgorzelecki. Mogiła polowa żołnierzy niemieckich z 1945 roku w trakcie eksploracji (fot. P. Konczewski) Fig. 7. Prędocice, Zgorzelec District. Common grave of German soldiers from 1945 during excavation (photo by P. Konczewski)

jest świadectwem wypadu zwiadowczego żołnierzy z 1244. Pułku Grenadierów, dokonanego na lewy brzeg rzeki o świcie 13 kwietnia 1945 roku38. Także badania archeologiczne prowadzone w parku dworskim w Bronowie, pow. świdnicki, miały na celu odnalezienie kolejnej mogiły wojennej. Park ów miał kryć grób lotników

35

36

  Bena 2001: 137-138.

38

216

Paweł Konczewski

alianckich poległych w katastrofie lotniczej pod koniec II wojny światowej. Informacje o pochówku pochodziły od mieszkańców wsi, z których najstarsi przebywali tam pod koniec wojny jako robotnicy przymusowi. W parku jeszcze do lat 60. XX wieku miały znajdować się szczątki alianckiego samolotu. Badania poprowadzono dwutorowo. Poprzez użycie wykrywaczy metali starano się zlokalizować miejsce katastrofy lotniczej i resztki maszyny. W miejscu zaś, gdzie miała znajdować się mogiła lotników założono wykop sondażowy. Poszukiwania resztek samolotu spełzły na niczym. Efektem pozytywnym zakończyły się natomiast poszukiwania mogił. Odnalezione dwa groby kryły jednak szczątki żołnierzy niemieckich poległych w 1945 roku. Kontekst pochówków, odnalezione przy zmarłych przedmioty oraz charakter obrażeń widocznych na kościach pozwoliły na częściową rekonstrukcję okoliczności ich śmierci oraz na ich imienną identyfikację. Sądząc po nieśmiertelnikach i wyposażeniu wojskowym znalezionym przy zmarłych, mężczyzna pochowany w grobie nr 1 był piechurem. Drugi ze zmarłych pełnił funkcję celowniczego karabinu maszynowego MG34 w jednostce saperów. Obaj zginęli w wieku Adultus. Przyczyną ich śmierci były poważne obrażenia ciała, manifestujące się na odkopanych szczątkach kostnych pogruchotaniem kości kończyn, z oderwaniem ich od tułowia, a także brakiem części twarzowej u jednego ze zmarłych. Tak ogromne obrażenia powstały zapewne w wyniku ostrzału artyleryjskiego lub bombardowania, co uprawdopodabnia również odnalezienie drobnych odłamków tkwiących w oporządzeniu znalezionym przy zmarłych. Wieś Bronów w okresie luty-marzec 1945 roku znajdowała się na bezpośrednim zapleczu linii frontu, przebiegającej poprzez pobliskie Wzgórza Strzegomskie. Zapewne wtedy właśnie polegli żołnierze zostali pochowani w przypałacowym parku39. Walki w okolicach Strzegomia związane były z próbą odblokowania okrążonego przez Armię Czerwoną Wrocławia, zamienionego pospiesznie przez Niemców w twierdzę. Z początkową fazą bitwy o Wrocław okazały się być związane odkrycia dokonane w kompleksie leśnym pomiędzy Oławą a wsią Siedlce. Prowadzone tam jesienią 2012 roku badania archeologiczne podjęto po doniesieniach o spo  Konczewski 2011b: 200-207.

39

czywających tam fragmentach samolotu z czasów II wojny. Domniemane miejsce katastrofy lotniczej znajdowało się po zachodniej granicy lasu, na styku z polami ornymi i oddzielone było rzeką Oławą od niemieckiego lotniska w Oławie-Stanowicach. Historykowi Łukaszowi Orlickiemu udało się skontaktować z jednym z żołnierzy niemieckich, odbywającym podczas wojny służbę na tym lotnisku. Nie pamiętał on jednak żadnej katastrofy lotniczej pod lasem siedleckim. Miejsce zalegania szczątków samolotu było znane okolicznym mieszkańcom od dawna. Jeden z rolników wspominał o wywiezieniu „na złom” większych fragmentów maszyny w latach 60. ubiegłego wieku. Miała ona spoczywać w zabagnionej niecce na pograniczu lasu i pola. Możliwość katastrofy lotniczej uwiarygodniało istnienie w pobliżu działającego w czasie II wojny lotniska w Oławie-Stanowicach (zwanego również Oława-Marcinkowice). Powstało ono krótko przed rozpoczęciem wojny. W trakcie kampanii wrześniowej stacjonujące na nim niemieckie samoloty myśliwskie Messerschmitty BF110 oraz bombowce Heinkel He111 wykonywały loty bojowe nad Polskę. W następnych latach służyło głównie jako baza do międzylądowań dla samolotów transportowych oraz jako ośrodek szkoleniowy40. Strefą bezpośrednich działań wojennych okolice Oławy stały się pod koniec stycznia i w lutym 1945 roku. Rozpoczęta 12 stycznia znad Wisły ofensywa radziecka już około 23 stycznia dotarła do Odry w rejonie na północny zachód od miasta. Oddziały radzieckiego 72. Korpusu 52. Armii forsowały zamarzniętą rzekę, tworząc kilka lokalnych przyczółków. Obrona niemiecka pod Oławą opierała się na improwizowanych grupach bojowych, sformowanych z miejscowego Volkssturmu, słuchaczy szkół wojskowych i policjantów oraz ściągniętej spod Wrocławia 269. Dywizji41. Sektorem obrony, w którego obrębie znajdowało się lotnisko i wzgórza Kiefer-Berge42, dowodził ppłk. Kurt Nolte43. Ku naszemu zaskoczeniu badania terenowe doprowadziły do odkrycia pozostałości aż czte  Orlicki 2012: 41-42.   Majewski 2000: 36; Ahlfen 2009: 150-152. 42   Są one tożsame z lasem siedleckim. Wzgórza zostały w okresie powojennym wydatnie zniwelowane w wyniku wybierania z nich piasku do celów budowlanych. 43   Pawłowicz 2006; Orlicki 2012. 40 41

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

rech samolotów. Miejsca koncentracji szczątków maszyn pozbawione były bruzd w gruncie, jakie powstają najczęściej w trakcie zderzenia samolotu z ziemią. Układ szczątków wskazywał, że najprawdopodobniej maszyny spalono podczas postoju na ziemi. Nieliczne elementy uzbrojenia odnalezione przy samolotach oraz brak wyraźniejszych śladów walki wokół wraków pozwala przypuszczać, że zostały one porzucone pod koniec wojny44. Za taką interpretacją przemawiają również dwie archiwalne fotografie, wykonane tuż po wojnie i uzyskane po anonsach prasowych o prowadzonych badaniach. Widoczne są na nich trzy uszkodzone maszyny, stojące na skraju lasu45. W trakcie badań terenowych w skupisku szczątków samolotu nr 1 (ryc. 8) odnaleziono dwie tabliczki znamionowe, które pozwoliły na identyfikację samolotu. Był to wielozadaniowy Junkers Ju-88, wykorzystywany jako bombowiec, samolot rozpoznawczy, torpedowy, szturmowy i myśliwski, a także jako samolot meteorologiczny, a nawet jako „niszczyciel balonów zaporowych”. Ta wielofunkcyjność powodowała, że samoloty te produkowano w wielu wersjach46. Odnalezione elementy silnika rzędowego produkcji Junkersa oraz fragmenty ceramicznych anten radarowych pozwalają przypuszczać, że maszyna odnaleziona pod Oławą to Junkers Ju-88 w wersji nocnego myśliwca. Na obecnym etapie badań nie udało się zidentyfikować pozostałości samolotów w skupiskach 2-4. Być może był wśród nich widoczny na archiwalnych fotografiach ciężki myśliwiec Messerschmitt Me410. Osobne pytanie dotyczy okoliczności, w których aż cztery samoloty znalazły się pod lasem siedleckim. Najprawdopodobniej zostały one umieszczone tam przez obsługę pobliskiego lotniska. Prospekcja terenowa i analiza archiwalnych planów wskazują, że lotnisko było w okresie wojny połączone z miejscem znalezienia samolotów utwardzoną drogą i mostkiem przekraczającym rzekę Oławę na wysokości lotniska. Jest całkiem możliwe, że niesprawne technicznie samoloty mogły zostać przeholowane z lotniska w Stanowicach na skraj lasu, celem ukrycia ich   Konczewski et al. 2012: 9-11.   Pozytywnym efektem nagłośnienia badań przez media było nie tylko uzyskanie fotografii archiwalnych, ale także informacji o kolejnych miejscach zalegania fragmentów samolotów w okolicach Wrocławia. 46   Trojca 2001: 2-18. 44 45

217

Ryc. 8. Oława – las siedlecki. Wyniki badań geomagnetycznych i planigrafia szczątków samolotu ze skupiska nr 1. Ortofotomapa w skali 1:1000 (oprac. M. Furmanek) Fig. 8. Oława – Siedlce forest. The results of geomagnetic research and a distribution pattern of the plane crash remains from cluster NO. 1. Orthophotomap, 1:1000 (elaborated by M. Furmanek)

przed atakami sowieckiego lotnictwa. Łąka pod lasem mogła również służyć jako lotnisko polowe. Przeprowadzone badania archeologiczne nie tylko doprowadziły do odkrycia fragmentów co najmniej czterech samolotów, ale pozwoliły również na odnalezienie reliktów „krajobrazu wojennego” – będącego fragmentem lokalnego krajobrazu kulturowego. Z II wojną związane są: lotnisko w Oławie-Stanowicach, most na rzece Oławie, droga prowadząca od lotniska do szosy Oławy-Siedlce, miejsca odnalezienia szczątków samolotów wraz z domniemanym polowym lotniskiem oraz fortyfikacje polowe rozrzucone po lesie siedleckim. Obraz wojennego krajobrazu kulturowego dopełniają mogiły wojenne w starej części cmentarza w Siedlcach47 oraz w lesie siedleckim, a także odnajdywane tam relikty uzbrojenia i wyposażenia wojskowego. Z toczącą się nad oblężonym Wrocławiem wojną powietrzną związane są relikty kolejnego 47   Te ostatnie zostały ekshumowane przez fundację „Pomost”.

218

Paweł Konczewski

samolotu, odnalezione w 2008 roku przez pracowników i współpracowników wrocławskiego Muzeum Archeologicznego. Badania archeologiczne w miejscowości Kamień, pow. wrocławski, podjęto po informacji uzyskanej od jednego z mieszkańców gminy Długołęka o odnalezieniu szczątków samolotu. Badania geofizyczne, prospekcja z użyciem wykrywaczy metali, a także badania wykopaliskowe doprowadziły do odnalezienia fragmentów niemieckiego bombowca Heinkel He111. Wśród resztek maszyny spoczywały szczątki trzech członków załogi – mężczyzn w wieku 19-24 lat. Oprócz elementów konstrukcyjnych maszyny odnaleziono również pozostałości jej uzbrojenia. Najprawdopodobniej samolot ten został strącony w trakcie lotu zaopatrzeniowego nad oblężony Wrocław. Mógł on przynależeć do 4. Pułku Bombowców Kampfgeschwäder 4 General Wever lub tzw. Gruppe Herzog48. Poprzez analizę rozrzutu szczątków i zniszczeń gruntu udało się w tym przypadku zrekonstruować ostatnie chwile lotu. Spadający samolot nadleciał nad miejsce katastrofy pod niewielkim kątem od zachodu. Uderzając w ziemię, wyrył bruzdę o długości około 40 m, na której końcu spoczywały resztki kokpitu i szczątki członków załogi49. Świadectwami bombardowań lotniczych i ostrzału artyleryjskiego, których celem było zniszczenie Wrocławia wiosną 1945 roku, są odkrywane w trakcie badań wykopaliskowych niewybuchy, kratery po eksplozjach i towarzyszące im zniszczenia w zabudowie miasta. Krater po wybuchu bomby lub ciężkiego pocisku artyleryjskiego odkryto m.in. podczas badań archeologicznych podwórza kamienicy przy pl. Uniwersyteckim 19. Wybuch zniszczył układ nawarstwień archeologicznych od partii stropowych po nawarstwienia calcowe. Na poziomie calca lej miał średnicę około 3,6 m i zasypany był gruzem ceglanym ze zburzonych sąsiednich kamienic. Cały badany wykopaliskowo kwartał zabudowy pomiędzy ul. Szewską a pl. Uniwersyteckim nosił ślady wojny w postaci wypalenia i zagruzowania piwnic budynków, w obrębie których odkrywano porzucony majątek mieszkańców50.   Gross 2009: 228-234.   Internet: http://www.geo-radar.pl/pl/oferta/badania/archeologia/messerschmitt/index.htm (wgląd 20.02.2014). 50   Badura et al. 2008: 53. 48 49

Odpowiedzią na powszechność bombardowań lotniczych podczas II wojny była masowa budowa schronów przeciwlotniczych. We Wrocławiu lokowano je przede wszystkim w przebudowywanych na ten cel piwnicach budynków51. Wznoszono także potężne, samodzielne budowle i masowo budowano niewielkie schrony z prefabrykatów. Jeden z takich schronów odkryto w trakcie badań archeologicznych prowadzonych przy ul. Świdnickiej, na skwerze pomiędzy fosą miejską a pobliskim Teatrem Lalek przy ul. Teatralnej. Miał on postać tunelu założonego na rzucie w kształcie litery Z, zbudowanego z prefabrykowanych, żelbetonowych obudów o elipsoidalnym kształcie w przekroju. Na obu końcach tunelu znajdowały się przedsionki z prowadzącymi do nich z powierzchni ziemi jednobiegowymi schodami. W partii centralnej tunelu znajdował się prostokątny aneks mieszczący toalety. Do chwili odkrycia z wyposażenia schronu zachowały się drzwi zamykające jego przestrzeń od obu przedsionków, a także resztki wyposażenia toalet. Wzdłuż ścian widoczne były zaczepy, na których powinny znajdować się składane siedzenia. Nie wiemy, czy siedzeń tych nie zamontowano, czy też zostały one zdemontowane w okresie powojennym. W dniu odkrycia wnętrze schronu wypełniały miny przeciwpiechotne i rakiety do niemieckich pancerzownic Panzerschreck (ryc. 9)52. Ich obecność pozwala przypuszczać, że wejścia do schronu zasypano wkrótce po zakończeniu działań wojennych – być może właśnie ze względu na znajdujący się tam niebezpieczny ładunek. Fragment pobojowiska z okresu walk o Wrocław w 1945 roku przebadano również na północnych obrzeżach miasta, pomiędzy osiedlami Widawa i Polanowice. Niemiecka obrona opierała się tutaj na dolinie rzeki Widawy. Na jej zachodnim brzegu wzniesiono jeszcze w pod koniec XIX wieku szereg regularnie rozmieszczonych fortów53. Podczas II wojny zostały one zmodyfikowane i rozbudowane oraz połączone ze sobą siecią fortyfikacji polowych – rozbudowanych również w głąb przedpola fortów. Fragment for51   Między innymi do pełnienia funkcji schronów przystosowano gotyckie piwnice budynku przy ul. Szewskiej 48, obecnie będącego siedzibą Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. 52   Zaradzka 2007: 368; także dokumentacja z archiwum autora. 53   Zaradzka 2007: 369-370.

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

tyfikacji przedpola odkryto w trakcie badań wielokulturowego stanowiska archeologicznego Widawa 17. Składały się one z linii okopów wyposażonej w stanowiska strzeleckie i towarzyszącego rowu łącznikowego. Fortyfikacja polowa skierowana była w tym miejscu w stronę zachodnią54. Okopy zasypano w okresie powojennym. Pomiędzy nimi odkryto resztki niemieckiego wyposażenia wojskowego, niewybuchy pocisku artyleryjskiego i granatu moździerzowego, a także szczątki niemieckiego żołnierza. Pochowano go najprawdopodobniej w płytkim leju po wybuchu pocisku artyleryjskiego, być może już po zakończeniu działań wojennych. Przy poległym żołnierzu znaleziono m.in. znak identyfikacyjny, tzw. nieśmiertelnik, co pozwoliło stwierdzić, że należał on do 2. baterii 37. Zapasowego Dywizjonu Ciężkiej Artylerii Przeciwlotniczej (2.schw.Flak.Ers.Abt.37). Dywizjon ten został sformowany na przełomie 1940 i 1941 roku we Wrocławiu-Partynicach. W skład wyposażenia dywizjonu wchodziły m.in. działa przeciwlotnicze kalibru 88 mm, które wykorzystywane były pod koniec wojny również jako broń przeciwpancerna, a niekiedy jako artyleria polowa. Rozległe uszkodzenia kości czaszki oraz odnajdywane podczas badań niewybuchy pocisków pozwalają wysunąć przypuszczenie, że żołnierz ten poległ prawdopodobnie w wyniku ostrzału artyleryjskiego. Zdaniem Pawła Zawadzkiego obecność na pierwszej linii frontu żołnierza tyłowej jednostki artylerii przeciwlotniczej można wytłumaczyć tym, że mógł on pełnić rolę obserwatora artyleryjskiego lub też być członkiem załogi armaty ustawionej w zasadzce przeciwpancernej55. Z końcowymi akordami działań wojennych we Wrocławiu wiąże się grób odkryty na terenie Parku Staromiejskiego. Mogiłę kryjącą szczątki dwóch mężczyzn odkryto w trakcie rutynowego nadzoru archeologicznego prowadzonego przez archeolog Monikę Gross z wrocławskiego Muzeum Archeologicznego. W trakcie eksploracji pochówku przy zmarłych odnaleziono przedmioty, które pozwoliły na identyfikację zmarłych, a także na poznanie kontekstu ich pochowania. Starszym z pochowanych mężczyzn był prawdo  Zawadzki 2013: 349. Oznacza to, że stanowiska strzeleckie skierowane były w stronę pobliskiego mostu na rzece Widawie, a prawie równolegle do czoła fortu na Polanowicach. 55   Zawadzki 2013: 351-355. 54

219

Ryc. 9. Wrocław, skwer pomiędzy ul. Świdnicką a Teatrem Lalek. Wnętrze schronu przeciwlotniczego. Uwagę zwracają resztki zachowanego wyposażenia schronu oraz spoczywające w nim od zakończenia wojny niewypały (fot. P. Konczewski) Fig. 9. Wrocław, the green between Świdnicka Street and the Wrocław Puppet Theatre. Air-raid shelter interior. Note the fragments of the surviving furnishings of the shelter and unexploded shells left undiscovered since the end of WW II (photo by P. Konczewski)

podobnie mieszkający we Wrocławiu Georg Otto. Drugą z ofiar okazał się być 22-letni Henryk Biskupek – Ślązak wcielony do Wehrmachtu, sanitariusz w 174. Pułku Piechoty. Popełnił on samobójstwo 5 maja 1945 roku, zatem dzień przed zakończeniem walk o Wrocław. Układ szczątków w jamie grobowej wskazywał, że obu zmarłych pochowali jeszcze Niemcy, dokonując tego z należytą starannością56. Relikty II wojny światowej odnaleziono na co najmniej kilkunastu innych stanowiskach archeologicznych badanych w ostatnich latach na Dolnym Śląsku. Z obserwacji autora wynika,   Czarniak 2012: 351-355.

56

220

Paweł Konczewski

że często niestety nie były one traktowane jako zabytek bądź też po zadokumentowaniu nie stały się przedmiotem dalszych badań. Pomimo tego archeologia II wojny światowej staje się zauważalnym kierunkiem badań, o czym świadczy choćby przyrost publikacji na ten temat. Tak jak w pozostałej części kraju badania te podejmowane były bardzo często w związku z wyjaśnianiem zdarzeń związanych z martyrologią ofiar wojny i okresu powojennego. Znacznie rzadziej prowadzono je w obrębie pobojowisk lub celem przebadania zaplecza pola walki. podsumowanie

Przytoczone powyżej przykłady badań archeologicznych pokazują z jak bardzo różnorodnymi zdarzeniami z historii konfliktów zbrojnych możemy mieć do czynienia na terenie współczesnej Polski. Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że sama analiza źródeł archeologicznych, niepołączona z analizą porównawczą źródeł stricte historycznych może prowadzić do błędnych wniosków. W podanych przykładach archeologia często w sposób radykalny weryfikowała dotychczasową wiedzę historyczną. Wyniki badań archeologicznych pokazywały, że historia w swoim wymiarze lokalnym bywa inna niż wskazywałaby to przekazywana z pokolenia na pokolenie tradycja ustna. Pozwalały one również na odkrycie wielu zdarzeń zupełnie zapomnianych. Praktycznie w każdym z przywołanych powyżej przypadków badania archeologiczne nie tylko posłużyły weryfikacji innych źródeł historycznych, ale także przyczyniły się do zaistnienia większej lub mniejszej „wartości dodanej” – empirycznie sprawdzalnych informacji dotychczas nieznanych i niemożliwych do uzyskania inaczej niż poprzez badania archeologiczne. W przekonaniu autora najlepsze efekty badań nad historią współczesną, w tym również nad jej aspektami dotyczącymi konfliktów zbrojnych, przynosi podejście badawcze zaproponowane przez francuskiego historyka Jacques’a Le Goffa. Sformułowana przez niego zasada histoire totale polega na tym, że przedmiot badań jest poddawany analizie przez specjalistów różnych dziedzin nauki, stosujących charakterystyczne dla swojej nauki metody, a uzyskane przez nich wyniki poddawane są wzajemnej weryfikacji57. 57

  Le Goff 1990: 40.

Co prawda propozycja Le Goffa dotyczyła badań nad kulturą średniowiecza, lecz praktyka pokazuje, że doskonale sprawdza się ona w archeologii historycznej, gdzie zasada badań interdyscyplinarnych jest stosowana od dawna. Opisane powyżej badania archeologiczne podejmowane były często z przyczyn pozanaukowych lub nie służyły jedynie celowi czysto poznawczemu. Prowadzono je w ramach działań organów wymiaru sprawiedliwości lub z przyczyn humanitarnych – potrzeby umożliwienia godnego pochówku ofiar działań zbrojnych. Prace te zawsze miały interdyscyplinarny charakter. Wymagały od archeologów współpracy z antropologami, lekarzami sądowymi, historykami, genetykami i wymiarem sprawiedliwości, a także z członkami rodzin ofiar i świadkami zdarzeń. Trzeba mieć świadomość, że archeolodzy uczestniczący w badaniach pól bitewnych czy miejsc martyrologii, aby czynić to efektywnie, muszą mieć głęboką wiedzę o współczesnej historii i kulturze materialnej, przepisach prawnych innych niż przy zabytkach archeologicznych (np. ustawa o grobach i cmentarzach wojennych, kodeks postępowania karnego) oraz o metodach pracy innych członków zespołu (np. z zakresu kryminalistyki, genetyki czy medycyny sądowej). Dotychczasowa praktyka pokazuje, że w trakcie badań archeologicznych odkrywane są ważne źródła informacji do badań nad współczesnością. W opinii autora powinny być one prowadzone w sposób systematyczny, a nie tylko incydentalnie. Pozwoliłoby to m.in. na rozpoznanie pobitewnych krajobrazów kulturowych i tym samym na objęcie ich ochroną konserwatorską. Możliwe byłyby też odkrycia wielu zapomnianych mogił wojennych oraz godne pochowanie ofiar działań zbrojnych. Realniejsze stałoby się również wyjaśnienie szeregu zdarzeń z przeszłości, także tych mających charakter zbrodni, które pozostają obecnie często w sferze domysłów. Zdaniem autora włączenie się archeologii w badania nad współczesnością powoduje, że przestaje być ona odbierana jako kosztowne hobby garstki pasjonatów, a staje się nauką społecznie użyteczną. Historia współczesna bowiem, a w szczególności jej aspekty militarne lub kryminalne, pozostaje przedmiotem ogromnego zainteresowania społecznego.

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

wykaz cytowanej literatury:

Ahlfen von, H. 2009. Walka o Śląsk, przeł. A. Janiszewska. Wrocław: Wydawnictwo Dolnośląskie. Badura, J., J. Chudziak, M. Goliński, P. Konczewski, C. Lasota, J. Nastaszyc i J. Piekalski 2008.  Badania archeologiczno-architektoniczne dawnego kwartału zabudowy ul. Szewska 38-42 / pl. Uniwersytecki 16-22 we Wrocławiu. Wrocław, sprawozdanie w Archiwum Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Bena, W. 2001. Dzieje Puszczy Zgorzelecko-Osiecznickiej. Zgorzelec: Wydawnictwo F.H. Agat. Burt, R., J. Bradford, B. Dickson, M.E. Everett, R. Warden i D. Woodcock 2009. Pointe-du-Hoc Battlefield, Normandy, France, [w:] D. Scott, L. Babits i Ch. Haecker (red.), Fields of conflict. Battlefield archaeology from the Roman Empire to the Korean War, 383-397. Washington D.C.: Potomac Books, Inc. Ciasnocha, T. i H. Rutka 2009. Zbiorowa mogiła w Piotrowicach, gmina Kostomłoty. Śląskie Sprawozdania Archeologiczne 51: 305-318. Czarniak, K. 2012. Z biorowy grób z okresu walk o Wrocław w 1945 roku. Śląskie Sprawozdania Archeologiczne 54: 351-358. Demkowicz, K. i A. Michalak 2012. Militaria z siedziby grupy terenowej NSDAP – Ortsgruppe Neustadt, [w:] K. Kwiatkowski (red.), Archeologia Stargardu, badania zachodniej części kwartału V, t. 1, 199-241. Stargard: Muzeum w Stargardzie. Doyle, P., L. Babits i J. Pringle 2009. „For You the War I over”. Finding the great escape tunnel at Stalag Luft III, [w:] D. Scott, L. Babits, Ch. Haecker (red.), Fields of conflict. Battlefield archaeology from the Roman Empire to the Korean War, 398-416. Washington D.C.: Potomac Books, Inc. Furmanek, M., P. Konczewski, J. Szczurowski i M. Mackiewicz 2012.  Badania archeologiczno-antropologiczne na uroczysku „Hubertus”, leśnictwo Dąbrówka, powiat gliwicki. Sprawozdanie w Archiwum IPN Oddział we Wrocławiu. Głosek, M. (red.) 2004. Katyń w świetle badań terenowych 1994-1995. Toruń: Dom Wydawniczy Duet.

Gross, M. 2009. Badania archeologiczne na stanowisku z II wojny światowej w miejscowości Kamień, gm. Długołęka, pow. Wrocławski. Silesia Antiqua 45: 228-234. Kaczmarek, K. 1978.  Druga Armia Wojska Polskiego. Warszawa: Wydawnictwo MON. Kola, A. 2000. Hitlerowski obóz zagłady Żydów w Bełżcu w świetle źródeł archeologicznych. Badania 1997-1999. Warszawa-Waszyngton: ROPWiM. 2005.  A rcheologia zbrodni. Oficerowie polscy na cmentarzu ofiar NKWD w Charkowie. Toruń: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Konczewski, P. 2010. Groby z II wojny światowej w Piotrowicach i Mysłowie. Miejsca pochówku ofiar zbrodni czy działań wojennych? Śląskie Sprawozdania Archeologiczne 52: 449-469. 2011a. Archeologiczne badania miejsc zbrodni – interpretacja zdarzeń i identyfikacja ofiar. Problemy natury naukowej, prawnej i humanitarnej, [w:] W. Dzieduszycki i J. Wrzesiński (red.), Kim jesteś człowieku? Funeralia Lednickie – spotkanie 13, 359-366. Poznań: Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich. 2011b. Bronów, pow. świdnicki (groby wojenne). Silesia Antiqua 47: 200-207. 2013a  A rcheologia sądowa w praktyce, [w:] M. Trzciński (red.), Archeologia sądowa w teorii i praktyce, 113-187. Warszawa: Wolters Kluwer Business. 2013b. Sprawozdanie z poszukiwań mogił ofiar II wojny światowej w Chwałowicach, gmina Jelcz-Laskowice. Sprawozdanie w archiwum ROPWiM. Konczewski, P., M. Furmanek, D. Moroz i Ł. Orlicki 2012.  B adania archeologiczne przy poszukiwaniu wraku samolotu na działkach nr 2/321, 4/322 i 418/2 w Oławie. Sprawozdanie w Archiwum DWKZ we Wrocławiu. Konczewski, P. i Ł. Orlicki 2013.  Sprawozdanie z archeologicznych prac poszukiwawczych magazynu broni Armii Krajowej w miejscowości Zbyczyna, powiat Kępno. Sprawozdanie w Archiwum WWKZ w Poznaniu, Delegatura w Kaliszu. Kwiatkowska, B., P. Konczewski, M. Konczewska, M. Mackiewicz i J. Szczurowski 2010.  Badania archeologiczno-antropologiczne na cmentarzu przykościelnym w Siedlcach, gmina Lubin. Sprawozdanie w Archiwum DWKZ we Wrocławie, Delegatura w Legnicy.

221

222

Paweł Konczewski

Kwiatkowska, B., J. Szczurowski i P. Konczewski 2012. Sposób pochówku jako czynnik wyróżniający osobnika „obcego” w środowisku. Mogiła jeńca wojennego z Siedlec k. Lubina, [w:] W. Dzieduszycki i J. Wrzesiński (red.), Obcy. Funeralia Lednickie – spotkanie 14, 169-178. Poznań: Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich. Le Goff, J. 1990. Neue Geschichtswissenschaft, [w:] J. Le Goff, R. Chartier i J. Reval red., Die Rückeroberung des historischen Denkens, Grundanlagen der neuen Geschichtswissenschaft, 11-61. Frankfurt am Main: Fischer Taschenbuch Verlag. Majewski, R. 2000. Wrocław godzina „0”. Wrocław: Spółka Autorska Z. K. Garbaczewscy. Młynarz, J. 2000. Wspomnienia b. dowódcy batalionu „Giewont” Armii Krajowej. Zeszyty Historyczne (Muzeum Historyczne w Sycowie) 12: 23-39. Moshenska, G. 2013.  The archaeology of the Second World War. Uncovering Britain’s Wartime Heritage. Barnsley: Pen & Sword Books Ltd. de Meyer, M. i P. Pype 2009. Scars of the Greate War (Western Flanders, Belgium), [w:] D. Scott, L. Babits i Ch. Haecker (red.), Fields of conflict. Battlefield archaeology from the Roman Empire to the Korean War, 359-382. Washington D.C.: Potomac Books, Inc. Nowak, M.T. 2012. Operacja „Lawina”. Dzieje przemilczanej zbrodni UB. Opole: Wydawnictwo Nowik. Orlicki, Ł. 2012. Polowanie na Junkersa. Odkrywca 12(167): 39-42. Pawłowicz, P. 2006. 61 lat temu pod Oławą. Gazeta Powiatowa – Wiadomości Oławskie 7-9: 6-7. Rębkowski, M. 2008. Czy archeolog odczytuje historię średniowiecza? Uwagi o znaczeniu źródeł archeologicznych, [w:] S. Suchodolski (red.), Źródła historyczne wydobywane z ziemi, 11-31. Wrocław: Chronicom. Robertshaw, A. i D. Kennyon 2008. Digging the trenches. The archaeology of Western Front. Barnsley: Pen & Sword Military. Saunders, N.J. 2010.  Killing time. Archaeology and the First World War. The Mill, Brimscombe Port Stroud, Gloucestershire: The History Press.

Sawicka, B. 2008. AL Fünfteichen (Miłoszyce), [w:] Filie obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Informator, 28-29. Wałbrzych: Muzeum Gross-Rosen. Stadler, H. i F. Stepanek 2008. „Vor dem Müll gerettet”. Das Projekt Kosaken in Osttirol, [w:] H. Stadler, R. Steininger i K.C. Berger (red.), Die Kosaken im Ersten und Zweiten Weltkrieg, 47-65. Innsbruck: Studienverlag. Szleszkowski, Ł., A. Thannhäuser, J. Kawecki, K. Szwagrzyk i B. Świątek 2012a. Rekonstrukcja sposobu wykonania kary śmierci przez rozstrzelanie w latach 19491954 na podstawie badań ekshumacyjnych „pól więziennych” na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Część I – Rys historyczny i wyniki prac poprzedzających ekshumację przeprowadzoną w 2011 roku. Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii 1: 7-13. 2012b. Rekonstrukcja sposobu wykonania kary śmierci przez rozstrzelanie w latach 19491954 na podstawie badań ekshumacyjnych „pól więziennych” na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Część II – Analiza obrażeń postrzałowych i próba rekonstrukcji przebiegu egzekucji. Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii 2: 75-86. Szleszkowski, Ł., A. Thannhäuser, K. Szwagrzyk, P. Konczewski J. Kawecki i B. Świątek. 2014. Exhumation research concerning the victims of political repressions in 1945-1956 in Poland. A new direction in forensic medicine. Forensic Since International 235: 1-103. Szynkiewicz, A. 2007.  Testowe badania georadarowe (RAMAC/GPR) w rejonie byłego Stalagu VIIIA w Zgorzelcu. Sprawozdanie w Archiwum IPN Oddział we Wrocławiu. Trojca, W. 2001. Junkers Ju-88. T. 1. Katowice: Model Hobby. Trzaskowska, G. 2008. Cmentarze wojenne we Wrocławiu w latach 19392002. Wrocław: Oddział IPN we Wrocławiu. Zaradzka, A. 2007. Elementy nowożytnej twierdzy Wrocław w kontekście zagadnień konserwatorskich. Śląskie Sprawozdania Archeologiczne 49: 359-372. Zawadzki, P. 2009. Ostatni patrol grenadierów – archeolodzy na tropach tragedii z 1945 r. Odkrywca 10(129): 20-23. 2013. Relikty związane z II wojną światową, [w:] M. Masojć (red.), Obozowiska, osady wsie Wro-

Archeologiczne badania epizodów II wojny światowej i okresu powojennego

cław – Widawa 17, 349-357. Wrocław: Uniwersytet Wrocławski, Instytut Archeologii. Zgłobicki, R. 1995. O  bozy jenieckie i cmentarze wojenne w Zgorzelcu. Zgorzelec: AFP. Internet: Aircraft crash sites at sea. A scoping study. 2008. Wiltshire: Wessex Archaeology Limited. Internet:

http://archaeologydataservice.ac.uk/archives/ view/aircraft_eh_2008 (wgląd 10.03.2014). http://groby.radaopwim.gov.pl (wgląd 17.09.2013). http://www.muzeum.zagan.pl/index.php?id=15&lng=pl (wgląd 20.02.2014). http://www.geo-radar.pl/pl/oferta/badania/archeologia/messerschmitt/index.htm (wgląd 20.02.2014).

Paweł Konczewski Contemporary history as compared to archaeological sources. Research of the World War II episodes and the post-war period Summary

Events that took place during the Second World War, and after its completion, are increasingly the subject of archaeological research. In Poland it is carried out on the occasion of archaeological work of the older chronology, or is undertaken for researching sites associated with specific episodes of war. In the latter case, the experience of archaeology is called upon mainly in cases where there is lack of strict historical sources. This applies particularly to the events associated with the martyrdom of civilians and soldiers and crimes committed during the war. Classifying the archaeologically investigated episodes of war it is easy to see that they are divided into armed clashes and events that take place outside the battlefields. Characteristically both categories of events often leave similar material witnesses, which are human remains – not always deliberately buried, relics of the infrastructure and war technology and signs of destruction. The origin of the found war relics can be explained by an analysis of archaeological context paired with a comparative analysis of other historical sources. The following are examples of studies of Lower Silesia and adjacent areas. Despite the territorial narrowness the author believes that they reflect not only the local characteristics of the conflict, but can also be applied to a wider background research of the Second World War. The events from outside the battlefield are associated with the evidence of German POW camps and concentration camp Gross-Rosen, along with over one hundred branches, functioning in Lower Silesia. Among them are the graves of prisoners and detainees, discovered in the villages of Siedlce, Piotrowice and Mysłów. Negatively verified have been the reports of the existence of the graves in Zgorzelec and Chwałowice.

Material evidence of the preparations for the escape of Allied prisoners are the remains of a tunnel discovered during archaeological research of the Stalag Luft III Camp in Żagań. An event not resulting from the fights turned out to be a plane crash at the top of Śnieżnik. The remains of the aircraft were identified as fragments of the German training plane, crashed due to the pilot error. Subsequent evidence is associated with the post-war period. The introduction of the communist system in Poland led to resistance of the large part of the population. It was often broken by the new authorities with very drastic measures – ending with the death of the opponents. Secret graves about 330 victims of communist terror were found during archaeological excavations of the cemetery at Osobowicka Street in Wroclaw. Evidence of murder of anti-communist guerilla members committed by the communists was discovered in Hubertus clearing in the woods near the village of Dąbrówka, Gliwice district. The testimony to the resistance against the Communists is the warehouse of weapons discovered in Zbyczyna, Syców district. The battle episodes of World War II also impressed their mark on the archaeological landscape of Lower Silesia and adjacent lands. Prędocice village, situated on the river Neisse, was entirely destroyed in the course of war. Among the ruins of the village archaeologists encountered, among others, a German soldiers grave, the remains of field fortifications and components of military equipment as well as remnants of the battlefield associated with the Second Polish Army pushing across Lusatian Neisse during Operation Berlin, in April 1945. German soldiers grave was also found in Bronów near Strzegom. It is a testimony to the fighting in February 1945 in the southern foreland of the besieged by the Russians

223

224

Paweł Konczewski

Wrocław. The discoveries made in the forest situated to the north-west of Oława are associated with the initial faze of the Battle of Wrocław. Remains of four German aircrafts and field airfield infrastructure relics were discovered there. The machines were destroyed on the ground as a result of a sudden Russian attack in the area. Evidence of the lower Silesia war battles is another German plane wreck, which was found by archaeologists in the village of Kamień, near Wrocław. Also in the Wrocław, during archaeological excavations, numerous remains from the fights for the city in 1945 are uncovered: the graves of the victims, fortifications, weapons and military equipment, as well as the destruction of the city infrastructure.

Aforementioned examples of archaeological research of the Second World War made i​t possible not only to verify the knowledge of historical facts, but helped to obtain new information. Despite the positive effects of research, archaeology of contemporary armed conflicts in Poland remains a marginal field of research. The situation, however, is slowly changing, as exemplified by the quoted research. Positive changes are the result of perceiving of the fact that interdisciplinary approach to research topic brings the most effective research results. Therefore allowing the information obtained by various field specialists to be mutually verified and complemented.

Lihat lebih banyak...

Comentários

Copyright © 2017 DADOSPDF Inc.